Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: a to niespodzianka :/
10 grudnia 2006
... dzisiaj na czczo po porannym siusiu ważę aż 68kg:((( może to dlatego, że jakieś problemy z wypróżnieniem sie pojawiły... ale że aż tyle więcej... :( kotek ze wstydem powraca na swoje miejsce... i akcja sylwestrowa już chyba nie ma sensu, bo raczej nie uda mi się schudnąć 2kg w 3 tygodnie... :( smutno mi :(
nie ma co sie zalamywac i wszystko rzucac...to pewnie ta przemiana materii...mnie sie ostatnio poprawila po integracyjnym piwkowaniu hihi...nie lamac mi sie prosze, bo pani to albo w ta albo we wta ;PPP...buziaki przytulaki
niunia007
10 grudnia 2006, 22:44
hej anetko... nie smuc sie... moze byc wiele przyczyn dla ktorych waga poskoczyla...sama mowisz ze pewne sprawy fizjologiczne szwankuja wiec moze to walsnie i tego wina!! a moze woda zatrzymana w organizmie?? ja tez mam kilo wiecej niz na wykresie...ale ja chyba przed okresem... i zreszta czuje ze spuchlam...ale co tam...wazne ze walcze dalej :) a co bedzie to bedzie!!! glowa do gory!! buziolek!pa
jagusia1979
10 grudnia 2006, 22:32
Anulcia, mój też w piątek przesunie się zapewne w lewo jak nie przestanę zreć!!! Mam napady głodu na szczęście jem zazwyyczaj coś pożytedcznego, ale za duuużó Właśnie zeżarłam pomarańczę
to pewnie woda... czasem tak bywa, ale to pewnie chwilowe ;O) trzymaj sie teraz dzielnie, jako cel akcji sylwestrowej postaw sobie ani grama wiecej ;O))) dobre i to ;O))) trzymaj sie cieplutko ;O)))) buziaczki
ja tesh mam taka nadziejje ale one i tak beda smutne..:(:( jak moge sie cieszyc skoro ktos z moich bliskich sie wykancza na wlasne zyczenie???;(:(:(
pannamigootka
10 grudnia 2006, 15:57
mniam mniam i'm lovin it hehe=D
gaja21
10 grudnia 2006, 15:37
Nie martw sie, moze ta waga to tylko tak przejsciowo. Bedzie dobrze. U mnie tez ostatnio podskoczyla, ale zawdzieczam to tylko i wylacznie swojemu obzarstwu :( Mam jednak nadzieje, ze do Sylwestra uda mi sie wszystko wyrownac... Tylko jak przezyc swiateczne obzarstwo, oto jest pytanie hehe. Milej niedzielki zycze :)
Napewno się uda!!!! Proponuję optymistyczniejsze podejście do sprawy :):P
Natusia18
10 grudnia 2006, 14:21
Chyba faktycznie w tym samym LO sie uczylas, wczesniej sie zastanawiam skad moge Ciebie kojarzyc, teraz wiem ze z miejsca zamieszkania (ze tak powiem dyplomatycznie) Pozdrawiam
pannamigootka
10 grudnia 2006, 13:50
rzeczywiscie to moze byc chwilowe. Ja osobiście nie wierze w te wszystkie tabletki, herbatki itp. Niby nie uzależniaja ale jak je odstawisz to problem wróci bo rozleniwiaja jelita. Moja mama czasem bierze Boldo Vera na takie problemy Podobno pomaga. A może spróbuj właczyc do diety wiecej błonnika no jedz codziennie 3łyzki otrebów. Np z jogurtem albo maslanką(tez poprawia przemiane materii) ja tak zawsze robie gdy sie troche przejjem i mi ciężko=D. Naprawde pomaga a jest chyba zdrowsze niż te chemikalia. A mój brzusio juz sie uspokoił chociaż nie spałam przez niego do 4rano. Nawet no-spa nie pomagła. Zawsze 1szego dnia mnie boli ale nie az tak nigdy proszków nie musiałam brac a wczoraj myslałam, że zejde. To kakao troche mi pomogło. A póxniej od nowa. Cała ksiązke przeczytałam=D. Mam nadzieje, że Tobie też sie polepszy. POZDRAWIAM=)
Może to chwilowy powrót wagi. Nie poddawaj się 2 kg w 3 tygodnie to jest do zrobienia. Trzymam kciuki
aischad
10 grudnia 2006, 10:44
na pewno wszystko bedzię oki;)))
Trzymam kciuki!
HaPPyDoLLs
10 grudnia 2006, 09:16
ok prawie 68...wczesniejsze wpisy ;)do boju ;) hahaah
Dzamila
10 grudnia 2006, 08:56
troche wiary w siebie, dietka, ćwiczenia i do sylwestra schudniesz więcej niż 2 kg!! :) Trzymam kciuki i życze powodzenia
HaPPyDoLLs
10 grudnia 2006, 08:49
nie doczytalas mojego pamietnika:) wiec tyeraz mamy 68 kg......wiec zaczynamy razem:)taaaaa tylko ze ty jestes wyzsza wiec u ciebie fajniej sie rozlozyl ciezar niz u mnie;)hihihi pozdrawiam cieplutko;)
gozja
11 grudnia 2006, 11:25nie ma co sie zalamywac i wszystko rzucac...to pewnie ta przemiana materii...mnie sie ostatnio poprawila po integracyjnym piwkowaniu hihi...nie lamac mi sie prosze, bo pani to albo w ta albo we wta ;PPP...buziaki przytulaki
niunia007
10 grudnia 2006, 22:44hej anetko... nie smuc sie... moze byc wiele przyczyn dla ktorych waga poskoczyla...sama mowisz ze pewne sprawy fizjologiczne szwankuja wiec moze to walsnie i tego wina!! a moze woda zatrzymana w organizmie?? ja tez mam kilo wiecej niz na wykresie...ale ja chyba przed okresem... i zreszta czuje ze spuchlam...ale co tam...wazne ze walcze dalej :) a co bedzie to bedzie!!! glowa do gory!! buziolek!pa
jagusia1979
10 grudnia 2006, 22:32Anulcia, mój też w piątek przesunie się zapewne w lewo jak nie przestanę zreć!!! Mam napady głodu na szczęście jem zazwyyczaj coś pożytedcznego, ale za duuużó Właśnie zeżarłam pomarańczę
moniaf15
10 grudnia 2006, 21:52sa pierwsze fotki ,O)
MUMINKOWA
10 grudnia 2006, 20:42prawda z epiekna - oczywiscie podobna do mamy;-) moze zamieszcze jakies foto;-) niepoddawaj sie kcohana;-)
Edytula
10 grudnia 2006, 20:36Oczywiście że Ci się uda! Ja do 06.01 zamierzam schudnąć 4 kg!! Nie wiem jeszcze jak, ale to zrobię! Więcej pewności siebie, a na pewno się uda!
marla10
10 grudnia 2006, 19:55Może jakieś zatrzymanie wody w organiźmie.Mi na kłopoty z wypróżnianiem polecili wodę po śliwkach lub siemię lniane.Polecam.Spróbuj
moniaf15
10 grudnia 2006, 18:05to pewnie woda... czasem tak bywa, ale to pewnie chwilowe ;O) trzymaj sie teraz dzielnie, jako cel akcji sylwestrowej postaw sobie ani grama wiecej ;O))) dobre i to ;O))) trzymaj sie cieplutko ;O)))) buziaczki
sreberkonh
10 grudnia 2006, 17:58ja tesh mam taka nadziejje ale one i tak beda smutne..:(:( jak moge sie cieszyc skoro ktos z moich bliskich sie wykancza na wlasne zyczenie???;(:(:(
pannamigootka
10 grudnia 2006, 15:57mniam mniam i'm lovin it hehe=D
gaja21
10 grudnia 2006, 15:37Nie martw sie, moze ta waga to tylko tak przejsciowo. Bedzie dobrze. U mnie tez ostatnio podskoczyla, ale zawdzieczam to tylko i wylacznie swojemu obzarstwu :( Mam jednak nadzieje, ze do Sylwestra uda mi sie wszystko wyrownac... Tylko jak przezyc swiateczne obzarstwo, oto jest pytanie hehe. Milej niedzielki zycze :)
Adriana82
10 grudnia 2006, 14:43Napewno się uda!!!! Proponuję optymistyczniejsze podejście do sprawy :):P
Natusia18
10 grudnia 2006, 14:21Chyba faktycznie w tym samym LO sie uczylas, wczesniej sie zastanawiam skad moge Ciebie kojarzyc, teraz wiem ze z miejsca zamieszkania (ze tak powiem dyplomatycznie) Pozdrawiam
pannamigootka
10 grudnia 2006, 13:50rzeczywiscie to moze byc chwilowe. Ja osobiście nie wierze w te wszystkie tabletki, herbatki itp. Niby nie uzależniaja ale jak je odstawisz to problem wróci bo rozleniwiaja jelita. Moja mama czasem bierze Boldo Vera na takie problemy Podobno pomaga. A może spróbuj właczyc do diety wiecej błonnika no jedz codziennie 3łyzki otrebów. Np z jogurtem albo maslanką(tez poprawia przemiane materii) ja tak zawsze robie gdy sie troche przejjem i mi ciężko=D. Naprawde pomaga a jest chyba zdrowsze niż te chemikalia. A mój brzusio juz sie uspokoił chociaż nie spałam przez niego do 4rano. Nawet no-spa nie pomagła. Zawsze 1szego dnia mnie boli ale nie az tak nigdy proszków nie musiałam brac a wczoraj myslałam, że zejde. To kakao troche mi pomogło. A póxniej od nowa. Cała ksiązke przeczytałam=D. Mam nadzieje, że Tobie też sie polepszy. POZDRAWIAM=)
danasuperstar
10 grudnia 2006, 13:17zobaczysz,nie przerywaj diety,to moze byc chwilowe:)
beata2345
10 grudnia 2006, 11:24Może to chwilowy powrót wagi. Nie poddawaj się 2 kg w 3 tygodnie to jest do zrobienia. Trzymam kciuki
aischad
10 grudnia 2006, 10:44na pewno wszystko bedzię oki;))) Trzymam kciuki!
HaPPyDoLLs
10 grudnia 2006, 09:16ok prawie 68...wczesniejsze wpisy ;)do boju ;) hahaah
Dzamila
10 grudnia 2006, 08:56troche wiary w siebie, dietka, ćwiczenia i do sylwestra schudniesz więcej niż 2 kg!! :) Trzymam kciuki i życze powodzenia
HaPPyDoLLs
10 grudnia 2006, 08:49nie doczytalas mojego pamietnika:) wiec tyeraz mamy 68 kg......wiec zaczynamy razem:)taaaaa tylko ze ty jestes wyzsza wiec u ciebie fajniej sie rozlozyl ciezar niz u mnie;)hihihi pozdrawiam cieplutko;)