7:30 - micha makaronu z łyżką oleju + słodzona herbata x 2
10:20 - udko w panierce + mini kajzerka + kromka białego chleba z florą i dżemem jagodowym + słodzona herbata
13:20 - paczka warzyw na patelnię na oleju + 2 kawałki babki piaskowej + 2 słodzone herbaty
16:20 - mielony zraz z jajkiem + ziemniaki z sosem + buraczki (duży stołówkowy obiad) + słodzona herbata
18:50 - miseczka zupy kurkowej + słodzona herbata + pół muffinki bezglutenowej (po Danielku) + słodzona herbata + kubek wody
angelisia69
16 kwietnia 2015, 14:03grartuluje.Makaron z olejem??brzmi dziwnie
aniulciab
16 kwietnia 2015, 14:49Ale pyszne :) Olej dodany do gotowania :) Spróbuj :)
Ebek79
16 kwietnia 2015, 08:56Ja czasami po tygodniu takiego spadku nie mam:) Super! Przy takiej zachęcie wiara musi być:) Dasz radę.
aniulciab
16 kwietnia 2015, 14:50Wyobraź sobie, ile jadłam wcześniej, że mi tyle spadło po jednym wcale nie dietetycznym dniu :/
Ebek79
16 kwietnia 2015, 18:13No kurcze... faktycznie:) Strach pomyśleć, co się będzie działo jak będziesz miała zdrowszy dzień!!! :):) Widzę, że uzupełniłaś jadłospis. Spróbuj powoli coś zmieniać. Chociażby zdzierać panierkę z udka i jeść je bez panierki:) Małymi kroczkami do celu.