... żyjemy, nadal walczymy z piersią... nie jest łatwo, ale jesteśmy szczęśliwi :) cała trójka... zmęczenie ciągle daje o sobie znać... chyba coraz bardziej... praktycznie po południu nie mam siły... Danielek już nie przesypia całych dni, więc my mamy mniej czasu na swoje potrzeby... nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze uda mi się do Was pozaglądać i odpowiedzieć na komentarze... w każdym razie dziękuję, Babeczki, za wszystkie rady - bardzo dużo mi pomagają :) wczoraj próbowałam karmić Małego w tych osłonkach na piersi, ale to była porażka... krew tylko siknęła i tyle... później bałam się dawać mu taką krwawiącą pierś, więc karmiłam go tylko z drugiej... i wieczorem myślałam, że oszaleję... na szczęście jakoś ją rozmasowałam, a w nocy pokarm sam "zszedł" - piżama cała mokra, ale pomogło :) także rezygnuję z osłonek...
... Tomek jest kochany :) opiekuje się nami czule, chociaż też jest padnięty :) na każdym kroku okazuje mi swoje zainteresowanie i po prostu miłość :) mówi, że teraz wyglądam lepiej niż przed ciążą :) wiele w tym przesady, ale to takie miłe :)
... waga się zatrzymała - 68,6 kg :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Pigletek
18 września 2008, 15:44A mały będzie spał coraz mniej :(. Ale dasz radę. Kobiety są silne. Narazie jeszcze dochodzisz do siebie, ale z każdą chwilą będzie coraz silnejsza. Pozdrawiam. <img src="https://vitalia.pl/images?q=tbn:Aqm3U_JUsVb3-M:https://vitalia.pl/uimages/10/buda/koniczynka_1.jpg">
Brzoskwinkaa
18 września 2008, 15:00<font color=red>A witam i co słychac pytam... U ciebie widzę ok... Malutki sie nauczy... Ty tez sie kiedys uczylaś :* Buźka!</font>
bifana
18 września 2008, 13:25Myślałam o Tobie, zaglądam na Vitalię a tu jest mały śliczny synek. Serdeczne gratulacje i uściski.
Eleyna
18 września 2008, 11:51miejcie sie dobrze Kochana, pozdrawiam
Sylw00ha
18 września 2008, 10:52wspanialego masz meza naprwde to wazne ze tak cie wspiera:) a z tymi oslonkami no kurcze dla mnoiet o bylo wybawienie, ja przez 6 miesiacy tylko przez oslonki karmilam :):) moze sprubuj jeszcze raz za kilka dni jak piersi nieco sie wylecza, lub poprostu poradz sie poloznej! ona ci poradzi. mam nadzieje ze smarujesz brodawki jakimis specjalnymi mascmi bo to tez wazne1 buziaki
memilka1986
18 września 2008, 08:56Wszystkie początki są trudne. Trzeba je przetrwać. Napewno maleństwo każdy ból wynagradza Ci jednym spojrzeniem, a już niedługo uśmiechem i rozpoznawaniem oraz móieniem "mama". Dużo siły i wytrwałości. Buziaczki gorące :*
katree
18 września 2008, 08:38nie wiem czy w tym natłoku informacji wyłowisz tE ode mnie ale... pracuję z maluszkami i miałam już kłopot z mało ssącym maluchem. Jego odruch ssania był słaby i on był glodny a mama zrozpaczona. Spróbuj masażu wykonywanego w jamie ustnej maluszka. Umyj dokładnie ręce w ciepłej wodzie w mydłem i wytrzyj. soryyy pewnie to wiesz ale ... Mały palec zmocz w letniej wodzie i pomasuj wnętrze buziaka, języczek, policzki od środka i najważniejsze podniebienie. Jeśli Ci niewygodnie to zmien palec na wskazujący. Możesz lekko masować i uciskać podniebienie, tam najłatwiej wzmocnić ssanie a poza tym wyzwoli się endorfinka hormon szczęścia. Jeśli zbyt chaotycznie napisałam to napisz do mnie k_mach@wp.pl postaram się rozwiać Twoje wątpliwości a masowanie skutkuje jest to zresztą jeden z etapów przygotowujących dziecko do podjęcia funkcji mowy :))), mimo że to taki maluszek. Ściskam Was mocno i uwierz że Ci sie wszystko uda.
WooHoo
17 września 2008, 23:48kochanego masz męża... I ślicznego synusia... Odpoczywaj, kiedy tylko możesz.. :*
agnieszkaporebska6
17 września 2008, 23:05I gratuluję kolejny raz ;na poranione piersi bardzo dobra jest maść BEPHANTEN;życzę wytrwałości bo warto a wiem co piszę 1sze dziecko karmiłam 1,5 ra 2gie karmię nadal ma 14 miesięcy;.Dużo odpoczywaj i nie stresuj się i nie daj sobie wmówić że twój pokarm może być niewystarczający dla dziecka [też się nasłuchałam]cierpliwości;.
pikula
17 września 2008, 21:58Szczesliwa i kochająca sie rodzinka to pełne szczęście i radość życia !! Super że mówisz tak pieknie o swojej ,życze Ci aby nigdy to się nie zmieniło ! Ja również mogę polegać na moim mężu w 100% chciałabym aby nidgy się nie zmienił czego i Tobie życze !!!Pozdrawiam
marta25f
17 września 2008, 21:10będzie dobrze;) buziaki;***
Nattina
17 września 2008, 21:05dbaj o siebie, musisz spać. Juz kiedyś pisałam- dziecko spi- mama spi. Inaczej padniesz. Gdyby pierś zrobiła sie twarda, pomaga masaz ciepłym prysznicem przed karmieniem albo takie delikatne bebninei opuszkami palców jak podczas gry na pianinie. Po karmieniu okładaj lisćmi kapusty, nalezy je utłuc i takimi utłuczonymi okładać. Przechowywac w lodówce. Bedzie dobrze. Ps. nie jestem zwolenniczką kaputrków na pierś, czasem pogarszają sprawę, bo dziecko chwyta za płytko.
kilarka2
17 września 2008, 19:54nie od razu Kraków zbudowano... cierpliwości Anetko. Najważniejsze, że jesteście we trójkę, zdrowi - cała reszta się pomalutku ułoży :*
ako5
17 września 2008, 19:30Gratuluję!!! Same niespodzianki mam po moim powrocie na Vitalie:). Zycze Ci duzo radości i spokoju w tym pieknym okresie! Pozdrawiam, Ala
Cwalinka
17 września 2008, 18:43ze maz cie wspiera, to napewno wiele daje, my spokojnie poczekamy az bedziesz miec wicej czasu, buziaki i powodzonka
oficjalnaJ
17 września 2008, 16:54a ty bądź z Danielkiem i odpoczywaj kiedy się da. Z cycolem będzie coraz lepiej, cierpliwości :-)Ściskam :*
ilonka100
17 września 2008, 16:27Czytalam rady jakie masz i mysle ze sa bardzo dobre. Spij z dzieckiem, nie sprzataj mieszkania, nie gotoj no chyba ze dla siebie. Masz dobrego meza, najwazniejsze ze cie rozumie. A ten komentarz ze ladniej wygladasz...takie slodkie i kochane! WIemy przeciez ze wtedy to byl czas i na sibie i dla innych teraz..tylko dla innych
gelbkajka
17 września 2008, 16:23musisz i to koniecznie wprowadzic na jakis czas nowa zasade, bo inaczej padniesz ze zmeczenia- brzmi ona tak: Jak Danielek spi- spisz i ty!! Uwierz to niezbedne dla Was teraz. Piersiakami sie nie stresuj- poczatki niestety do latwych nie naleza. Po jakims miesiacu bedziesz miala z karmienia tylko przyjemnosc ;) Tylko wytrzymaj!! Pozdrawiam!!
Viil
17 września 2008, 16:08Ciociu Anetko nie wiem czy to przeoczyłam ale jestem ciekawa ile malutki ważył i mierzył po porodzie,tak króciutko proszę, i dziękuje :) całuski
BogusiaMM
17 września 2008, 15:39sliczni, kochani :)))))))))))))