Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pozdrowionka :)
13 września 2007
... dzisiejsza waga nieznana... wczoraj spędziłam bardzo miły dzionek z Tatą i Siostrą... bo Tomek miał służbę... w szkole miałam 2 godzinki, ale ponieważ musiałam palnąć jednej klasie poważne kazanie, wróciłam zmęczona... skąd u tych dzieci nawyk, żeby rozmawiać między sobą, kiedy zaczynamy dyskusję na forum klasy?! ... zirytowało mnie to nieźle... wcześniejsze klasy takich zwyczajów nie przejawiały... ale po mojej przemowie (na którą straciłam pół lekcji) zapanowała w końcu cisza... zobaczymy, jak trwałe efekty to przyniesie... dzisiaj mam z nimi dwie lekcje... coś czuję, że trzeba będzie niestety powtórzyć zabieg ;)
gduska
14 września 2007, 03:33Podziwiam, w zyciu nie umialabym przemawiac na forum klasy, to musi naprawde byc stresujace i meczace. ;-) W ogole to fajnie wygladasz, super efekty, zazdroszcze :-) Gratuluje!
ako5
13 września 2007, 21:52Ja czasami w domu z dwójka dzieci nie moge dojść do ładu....A bo dopiero z cała klasą??? Podziwiam wszystkich nauczycieli...Buziaki Ala
wodzirejka
13 września 2007, 19:27do tej pory miałam tylko kilkadziesiąt lekcji w szkole, bo w ramach praktyk, ale wiem, że na głowę sobie wejść pozwolić nie można tak trzymaj!
gibsztyk
13 września 2007, 18:19hihhi ostra z Ciebie pani nauczycielka:)
ajeinot
13 września 2007, 18:15dziekuję! I ja gorąco pozdrawiam!!
ola1979
13 września 2007, 16:42dzięki za radę to dobry pomysł, ale chyba nie skorzystam i zostanę przy swoim bo po co komuś zawracać głowę czyimiś problemami jak ja i tak z nich nie skorzystam bo jestem oporna na wszystko i wszystkich
DOROTAINKA
13 września 2007, 16:28a moze tym razem w ogole nic nie mow dopoki sie nie ucisza he he
moniaf15
13 września 2007, 15:38jak trzeba to i 3 lekcje bedziesz ich umoralniac :O) moze poskutkuje :O) oby ci sie z nimi udalo i pewno sie uda :O))) ja teraz walcze o odszukanie zaginionych sil we mnie... zaginione?? raczej nieodkryte... (zawsze mialam problemy z pisownia nie i imiesłowami... mniejsza o to... buzka)
monpau
13 września 2007, 14:09pracy z dziecmi, chyba bym je tłukła ile wlezie i by mnie w koncu zamkli - dlatego nie zostałam nauczycielem - brak cierpliwosci.;-)))
conversion
13 września 2007, 13:52Ale co, że dużo napisałam?;>
Desperatka75
13 września 2007, 12:16Każda klasa jest inna....do każdej musisz podejśc indywidualnie. Ustaw ich od początku i będzie ok- nie żal nawet i całej lekcji na kazania, jeżeli maja poskutkować ;-) Trzymaj się!
MUMINKOWA
13 września 2007, 11:30KATARSKO JEST, BóL GARDLA JEST - KICHA I JA I GABI CHORE:(:(
antek1
13 września 2007, 09:58cos mi nie wyszedł ten koment: Jak tylko9 wróciłam z Chorwacji i przytyłam 1,5kg, tak do dziś.....itd
antek1
13 września 2007, 09:57zawsze podziwiałam nauczycieli w podstawówkach za stalowe nerwy i cierphorwacji w sierpniu i przytyłam 1,5kg tak do dziś nie moge tego zrzucić, mimo że ciągle sie pilnuje i licze kcal (max1200kcal) to kompletnie nic sie nie dzieje a jak tylko zjem coś ponadto to odrazu w góre. i gdzie jest sprawiedliwość......
ELIZA33
13 września 2007, 09:46do tych dzieci to trzeba miec stalowe nerwy ,ale widze ze ty doskonale dajesz sobie z nimi rade ,pozdrawiam
aniolek50
13 września 2007, 09:18dziekuje i trzymaj się ciepło
judytajudka
13 września 2007, 08:46podziwiam Cibie :O) praca nauczyciela to nie łatwa sprawa z mojego punktu widzenia :O) jestes bardzo dzielna :O) miłego dnia
malla9
13 września 2007, 08:26dziękuję za wsparcie, Ty pewnie też dasz rade z tymi dzieciakami...pozdrawiam
foczak
13 września 2007, 08:11Te zdjecia to tylko zludzenie optyczne ;) zreszta nawet znajomi pewnie by mi nie dali takiej wagi jaka mam- ALE MAM!!! No coz ale tak musi byc- teraz Groszek rosnie wiec i mi coraz wieksze cyferki sie pokazuja... POZDRAWIAM!!!!!!!!
renataromanowska
13 września 2007, 08:04oj jest co wspominać;) zwłaszcza akcję w kosciele bo ja z tego wszystkiego nic nie pamiętam;) dopiero w kościele zdałam sobie sprawę: "co ja tu robię?" i różne myśli chodziły mi po głowie. Przysięgę pamiętam, ale stwierdziłam że była za krótka aby potem ją odtworzyć w wyobraźni. Dobrze że jest film i że mogę zobaczyć jak kościół był ubrany i ilu to ja gości miałam;) papa