Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
upadam


kolejna wpadka porażka upadek,zarycie nosem..narzekam pewnie,że tak ale tylko sobie mogę za to podziękować,obżarstwo..tak jak napisałam w postanowieniu wakacyjnym muszę sobie wszystko poukładać w głowie..chodzę na siłownię,jestem silna sprawna lecz nadal gruba,racjonalne odżywanie dieta magiczka,nie ma diet,trzeba jeść mniej,bez słodyczy cukru ale na dłuższą metę mi to nie wychodzi,imprezy na których nie umiem sobie odmówić dobrego jedzonka,ciasta,alkoholu i na domiar złego wszystkiego za dużo.próbuję kolejny raz zmniejszyć swoje rozmiary,wagę,być szczęśliwa.Moja waga e tam waga nie ważna ważne jest to jak wyglądam a wyglądam tragicznie,ciasne ciuchy,uciskają ciało,gniotą,sprawia ból a to wszystko sprawia,że mam depresję,którą zajadam,zapijam,unikam męża,seksu a to tragedia,koszmar,skandal...walczę znowu ze sobą,moją głową...pozdrawiam

  • IngusiaSM

    IngusiaSM

    8 stycznia 2018, 20:12

    znam to, ja poraz kolejny znowu w punkcie wyjścia!! zalamka i zlość. Wkurza mnie to, że ciągle muszę sobie czegoś odmawiać, a jak odmawiam to i tak bez efektow. chyba tymi dietami zepusulam sobie na maxa metabolizm, do tego coraz starszy czlwoiek i takie kolko zamkniete... ZAŁAMKA!

  • asik77

    asik77

    2 maja 2017, 20:38

    mam podobnie....ale musimy dalej walczyć trzymam kciuki za Nas ..Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.