Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jutro pomiary. Nerwy


Jutro pomiary... troszkę się denerwuję. 
Przyznam się szczerze że w tym tygodniu jadłam trochę niewłaściwe rzeczy i czasem w niewłaściwych ilościach. Ale też więcej razy byłam na basenie <jupi>
Cóż, jutro dzień sądu x)

Dzisiaj był basen. Rano. A pod wieczór Shaun T- fat burning cardio + ten filmik:
także jestem padnięta.

Ten filmik jest z bardzo fajnej i pomocnej strony, którą znalazłam, oto link: 


Postanowiłam napisać o moich najbliższych celach, które chcę osiągnąć. Otóż, do końca grudnia chciałabym osiągnąć liczbę na mojej wadze... uwaagaaa... 75 
mam nadzieję, że się uda... 5 kg w ponad 2 miesiące. Sama nie wiem, czy to dużo czy mało... Ale przez ostatni miesiąc schudłam 2 kg, więc może nie będzie tak źle. Tylko, że chyba najłatwiej zgubić te pierwsze kg... przynajmniej ja do tej pory tak miałam. Zabierałam się za odchudzanie, chudłam 2-3 kg a później wszystko szło w diabły. Mam nadzieję, że tym razem tak nie będzie. Byle do przodu i się nie poddawać!
A wracając do celów. Oprócz tego chciałabym stracić w obwodach przynajmniej 15 cm. Coś moje nogi są oporne. Od września, wszędzie mi troszkę zeszło. Brzuch, ręce. Tylko moje uda jak szafy nie straciły ani cm. Łydki też. A muszę powiedzieć, że na wyszczupleniu łydek zależy mi BARDZO. I wiem też, że chyba najciężej wyszczuplić tę część ciała. 
Jako taką małą motywacje sprezentowałam sobie dziś nowe buty zimowe. I tu jest zonk. Brakuje mi dosłownie 1 cm mniej w łydkach, żeby dopiąć do końca. Wiem, że jest ryzykowne kupować takie rzeczy, ale mam nadzieję, że mi się uda. uffff.

Pływam, pływam, pływam. 
To wstawanie rano i chodzenie na basen wchodzi mi już w nawyk. Mam nadzieję, że wejdzie na stałe. Boję się jednak, że rozrosnę się w barach i wcale ten basen na to moje odchudzanie mi nie pomoże. W internecie piszą przeróżne rzeczy na ten temat. Ale głównie sprowadza sie to do tego, że bez odpowiedniej techniki pływanie wcale nie musi wiele dać. A skąd mam wiedzieć czy mam dobrą technikę? Chociaż w gimnazjum chodziłam do klubu pływackiego i w liceum miałam rok basenu i ogólnie, oprócz jakiś szczegółów nauczyciele nie zwracali mi na nic uwagi. A o tych szczegółach staram się pamiętać i je poprawiać. 

Na dziś to tyle. 
Bye

Od dwóch tygodni zbieram się, żeby zrobić zdjecia mojemu spasionemu tyłkowi, ale jakoś nie mogę się zebrać... może jutro się uda.
  • rubinald

    rubinald

    20 października 2013, 22:10

    powodzenia !!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.