Melduję się To już a może dopiero 10 dni diety wegańskiej.
Z ogólnych odczuć to jest bardzo pozytywnie. Mam sporo energii i dobre samopoczucie. Nie mam też kompletnie problemu z zachciankami. W ciągu tego tygodnia dostałam @ i drugiego jej dnia zorientowałam się, że nie miałam mojego comiesięcznego napadu na słodycze. Wcześniej jak bardzo zdrowo bym nie starała się jeść to przed @ tylko szukałam po szafkach słodkiego. Nawet jeśli się powstrzymałam to i tak cały czas moje myśli zaprzątała ochota na słodycze. Tym razem było inaczej, zero ochoty, jak pisałam drugiego dnia @ zorientowałam się, że nie tylko nic słodkiego nie zjadłam, ale też nawet nie przeszło mi to przez myśl.
Podejrzewam, że wszystko dzięki dużej ilości owoców w diecie oraz węglowodanów.
Jestem ciekawa, czy w przyszłym miesiącu sytuacja się powtórzy.
.
.
Jedzonko:
13.10.
koktajl: banany + daktyle
daktyle + banan
makaron z sosem brokułowo - pieczarkowym
* zjadłam jeszcze kawałek wegańskiego pasztetu z soczewicy
14.10.
koktajl: banany + daktyle
makaron s sosem pieczarkowo - pomidorowym
* zjadłam jeszcze 10 migdałów
15.10.
koktajl: banany + daktyle
ziemniaki z piekarnika
* zjadłam jeszcze 2 banany, 10 nerkowców i wypiłam 2 Reds'y
16.10.
koktajl: banany + daktyle
mango
pieczona dynia
makaron z sosem pieczarkowo - pomidorowym
surówka z czerwonej kapusty
* zjadłam jeszcze batona Naked (wegański)
17.10.
koktajl: banany + daktyle
wege pizza na spodzie z tortilli
* zjadłam jeszcze winogrona, kaki, orzechy
18.10.
koktajl: banany + daktyle
kaki
sok z pomarańczy (świeżo wyciskany)
ryż z warzywami
surówka z czerwonej kapusty, ziemniaki, brokuł, awokado
19.10.
koktajl: banany + daktyle + kilka truskawek
kaki, pomarańcze
wege pizza
20.10.
koktajl: banany + daktyle + truskawki
nerkowce, kaki, sałatka
wege leczo
21.10.
koktajl: banany + daktyle + truskawki
kaki
marchewka z groszkiem, pieczona dynia, kalafior
chleb z masłem orzechowym
* zjadłam jeszcze 3 marchewki
22.10.
koktajl: banany + daktyle + jeżyny
makaron z wege chilli con carne
* zjadłam jeszcze 3 banany, jabłko, 2 orzechy brazylijskie
grgr83
1 listopada 2014, 18:53Ależ pysznie i kolorowo u ciebie :-)
marcelka55
24 października 2014, 19:13Całkiem rozsądnie jesz, a jak to się ma od 10 dni na wadze czy w cm? Patrzyłaś? Czy Twój synek też przeszedł na weganizm? No i nic nie piszesz jak tam sobie radzisz? Partner już się wyprowadził? Jak synek to zniósł?
anikah
24 października 2014, 21:35Odnośnie wagi to przez te 12 łącznie dni spadło 3 kg. Na razie się nie podniecam z tego powodu bo chcę zobaczyć jak będzie dalej. Szczerze mówiąc to boję się zmienić synowi dietę na wegańską z tego powodu, że nie czuję się jeszcze wystarczająco 'mądra' w tej kwestii. Staram się dużo teraz na ten temat czytać ale chyba raczej będę go karmić wegetariańsko a nie wegańsko. Co do partnera to na razie mieszka. Wstępnie zdecydowaliśmy że wyprowada się w lutym. Mam nadzieję, że do tego czasu wszystkie nasze sprawy ogarniemy. Dlatego też zwlekam z rozmową z synkiem. Nie wiem jak mam się do tego zabrać i trochę to tchórzliwe z mojej strony ale cieszę się, że mam jeszcze czas. Nasze mieszkanie ze sobą wygląda jak wcześniej, czyli dwójka współlokatorów bo parą taką prawdziwą to my dawno przestaliśmy być. Dzięki za zainteresowanie ;* Na pewno będę co jakiś czas uaktualniać co u mnie ;)
Lovelly
23 października 2014, 15:56jeeej kochana! jak zdrowo i pysznie znowu u Ciebie, ale to już standard! chyba z Tobą zamieszkam haha :P buziaki :*
anikah
24 października 2014, 16:23;*
MllaGrubaskaa
23 października 2014, 14:19Pysznie i zdrowo ;)) Ja przy diecie warzywno-owocowej też nie wiedziałam co to pms ;))
anikah
24 października 2014, 16:24Chyba coś w tym jest, że produkty odzwierzęce niekoniecznie dobrze na nas działają.
CzarnaPerla1300
23 października 2014, 08:22Eh ale Ty jadasz :)) Buziak Aniczku :*
KasiaS6060
22 października 2014, 22:38wege pizza wymiata