Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek piąteczek piątunio ;)




Nareszcie piątek. Tylko jeszcze dziś do pracy i weekend wolny 
Może odeśpię codzienne wstawanie o 7.

Dziś w Londynie cały dzień ma padać, a wczoraj tak ładnie było 

Wałówka do pracy już przygotowana. 
A dziś na obiad placki ziemniaczane  Dawno nie jadłam.

Jak M. wróci z pracy zostawię z nim młodego i skoczę sobie po zakupy. Chodzi ostatnio za mną rybka. Jak będzie to kupię sobie filety łososia na obiadek i wędzonego w plastrach na kanapki 

Zauważyłam, że jak zrobiło się zimno to mam ochotę na bardziej treściwe jedzonko. Np. jeśli sałatki to gęste z dodanym majonezem a nie liście sałaty z dresingiem, więcej mięs i ciepłych posiłków. Ewidentnie zima idzie a ja jak niedźwiedź robię zapasy  
Tylko, żeby z tego wszystkiego zapasy tłuszczyku mi się nie pojawiły 






  • Yandelka

    Yandelka

    19 października 2012, 19:38

    haha super ten pierwszy obrazek ;)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    19 października 2012, 15:30

    Jutro do pracy idę więc nie pośpię , a z resztą ja czy pracuję czy nie to i tak wstaję bladym świtem.

  • CzarnaPerla1300

    CzarnaPerla1300

    19 października 2012, 14:47

    Ja jutro śpię do 10 :) mam wszystko gdzieś!! Placucha proszę rzucić stronę Ośw.:) A pana nr.1 biorę na weekend do siebie :))) Tylko oglądnąć tatu hihi

  • liliputek91

    liliputek91

    19 października 2012, 14:27

    Też się cieszę , że już piątek, mimo nawału nauki, przynajmniej wstaję o 6 a nie o 5 :) Pozdrawiam

  • JUSTaaaGIRL

    JUSTaaaGIRL

    19 października 2012, 12:31

    jak zawsze obrazki pierwsza klasa!!!:)) a widze ze smakołyki sobie szykujesz. jak juz musisz poszaleć z majonezem (choc lepszy dressing) to zjedz poprostu mniej. bo jak niedzwiadek zgromadzisz tłuszczyk! a w zimie ciezko to zrzucic

  • Renesamee

    Renesamee

    19 października 2012, 12:03

    A ja jesienią i wiosna choruję na buraki i marchewkę, jesienią wolę leczo a wiosna np. jarzynówkę. Myślę że to kwestia tego jak jadałyśmy w dzieciństwie nasz organizm tak sobie przyswoił. Jak Wiosną sa nowalijki to to jemy, sałatki bo świeże warzywka, a jesienią jakby przetwory i mięsko. Oby nie za tłusto i nie za dużo!!!

  • Madeleine90

    Madeleine90

    19 października 2012, 11:44

    a u nas w pl piękna pogoda, słońce świeci i podobno taki ma być cały weekend:) też tak mam z jedzeniem- mam ochotę na jakieś konkretne i koniecznie gorące dania:)

  • marcelka55

    marcelka55

    19 października 2012, 10:14

    Też mam takie odczucia co do zimowego jedzonka :) To chyba naturalne :):):) Przyjemnych zakupó Ci życzę!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.