Dziś zjadłam:
Śniadanie: 2 kromki chleba żytniego z twarogiem, żółtym serem (ostatnio miałam żółty ser w lodówce chyba z pół roku temu, więc chyba nie muszę mówić jak bardzo mi smakowały te kanapki :P), ogórkiem kiszonym i żółtą papryką
II Śniadanie: 4 kruche ciasteczka + dwie kawy
Obiad: makaron pełnoziarnisty ze szpinakiem
Kolacja: 2 kromki chleba żytniego z twarogiem, żółtym serem, ogórkiem kiszonym i żółtą papryką.
Ćwiczenia oczywiście były zgodnie z moim planem "pięcioletnim" :)
oh.my.ass
25 lutego 2011, 13:58inkwizycja orzeka że nie jest źle :) kiedy ważenie ;) ?
vitalia60
25 lutego 2011, 10:18Od 4 ciastek Twoja dieta nie runie.......Spokojnie.......Sama widzisz ze dalej ladnie dietkujesz.......Jak tam sprawy z wielbicielem?.
megimoher
25 lutego 2011, 00:38że tak! i ma wiele innych zalet! serdecznie polecam!
megimoher
25 lutego 2011, 00:28dzięki za miłe słowa, urosłam!! albo się uskrzydliłam, bo zapomniałam napisać "po któreś... jestem stara". Jak czytam o twoich randkach, to mi się przypomina mój sen... może mnie znajdź na fejsbuku, a tam... twoje przeznaczenie?;-p
morrigan24
24 lutego 2011, 22:59Dzięki za miłe słowa ale do ideału to mi daleko, a szczególnie że się przez zimę spasłam lekko i zdjęcia w moim profilu są trochę nieaktualne ;) Pozdrawiam i wytrwałości życzę
kasha21
24 lutego 2011, 22:23Jak makaron:) Popatrzyłam ile już schudłaś i powiem Ci, że zazdroszczę:)
zMnaS
24 lutego 2011, 21:13właśnie żółtego sera brakuje mi najbardziej na diecie...ehh..ale czego człowiek nie zrobi.. :)
migotka69
24 lutego 2011, 21:11mam ochotę na ogórki kiszone-jutro muszę nabyć drogą kupna!