za wszystkie komentarze. dzięki nim nie poddaję się:)
korbaaa
22 września 2010, 11:54
to chyba dzis taki dzien bo ja tez czuje sie tak jakos bleeee , mysle ze jak poczytam sobie niektore pamietniki, poogladam zdjecia zwyciezcow to przybedzie mi troche tego optymizmu bo dzis go brak :(
dotek86
22 września 2010, 10:40
widze,że mamy podobny problem.Ja nieraz zastanawiam sięnad tym samym.Odchudzam się od 10 miesięcy i co?i dopiero straciłam 2 kg a ile jeszcze przede mną.Czasami nie mam już siły,to trudne gdy się nie widzi efektów.CHoć z drugiej strony wiem,że miałam dni kiedy za bardzo sobie popuściłam i może to mnie gubi.Nie wiem wciąż szukam sposobu na swój organizm.
Trzymam kciuki za Ciebie,nie poddawaj się wkońcu Ci się uda:)
Ja też nieciekawie się widzę w piątek,ale co tam i tak walczę dalej. Jakos sie zagubiłam w tej diecie ale juz jest ok i ona działa,ale czy zobacze te 63.40kg ???? Najważniejsze to niepoddawać się!!!! Słonecznego,ostatniego dnia lata!!!! Tak blisko tej ''sześciesiątki'' jesteśmy!!!
Ellefiatko
22 września 2010, 10:00
ja się zastanawiałam parę razy już tam samo jak TY nad sensem tego mordowania, odmawiania sobie ciągle czegoś i tak dalej.. ale źle sie czuje z sobą w mojej obecnej wadze... a jak wskazówka wagi spada to robi mi się lepiej.. także działajmy....! bo warto
Anika0810
22 września 2010, 18:27za wszystkie komentarze. dzięki nim nie poddaję się:)
korbaaa
22 września 2010, 11:54to chyba dzis taki dzien bo ja tez czuje sie tak jakos bleeee , mysle ze jak poczytam sobie niektore pamietniki, poogladam zdjecia zwyciezcow to przybedzie mi troche tego optymizmu bo dzis go brak :(
dotek86
22 września 2010, 10:40widze,że mamy podobny problem.Ja nieraz zastanawiam sięnad tym samym.Odchudzam się od 10 miesięcy i co?i dopiero straciłam 2 kg a ile jeszcze przede mną.Czasami nie mam już siły,to trudne gdy się nie widzi efektów.CHoć z drugiej strony wiem,że miałam dni kiedy za bardzo sobie popuściłam i może to mnie gubi.Nie wiem wciąż szukam sposobu na swój organizm. Trzymam kciuki za Ciebie,nie poddawaj się wkońcu Ci się uda:)
kicia256
22 września 2010, 10:39Ja też nieciekawie się widzę w piątek,ale co tam i tak walczę dalej. Jakos sie zagubiłam w tej diecie ale juz jest ok i ona działa,ale czy zobacze te 63.40kg ???? Najważniejsze to niepoddawać się!!!! Słonecznego,ostatniego dnia lata!!!! Tak blisko tej ''sześciesiątki'' jesteśmy!!!
Ellefiatko
22 września 2010, 10:00ja się zastanawiałam parę razy już tam samo jak TY nad sensem tego mordowania, odmawiania sobie ciągle czegoś i tak dalej.. ale źle sie czuje z sobą w mojej obecnej wadze... a jak wskazówka wagi spada to robi mi się lepiej.. także działajmy....! bo warto
Ivaaaa
22 września 2010, 09:52moja tez stoi, cierpliwosci!
cogitata
22 września 2010, 09:45cierpliwosci..ma sens poczekaj jeszcze...