Witam!
Tak wracam na 100% do Was. Czas wziąć się w garść i dbać o siebie. Jak raz się udało to i teraz też! Nie ustalam sobie celu z kosmosu - pierw do 65 później do 60 kg i może coś więcej. Póki co mam zeszyt aby zapisywać sobie wszystko co jem i ile. Bo inaczej podjadam... Warto mieć cel i ja go osiągnę . Miałam urodziny i postanowiłam, że pierw wejdę na Giewont a później osiągnę idealną wagę. Pierwszy cel osiągnięty - teraz to już z górki. Przecież ja tak lubię sport a góry pasja życia, to dlaczego tak się zaniedbuje ? Ach, nawet ostatnio zaczęłam jeździć na rowerze.Więc dam radę! Przecież to pikuś, prawda?
Pomierzę się później- zrobię zdjęcie.
Bo warto mieć cel!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
naughtyangel
11 lipca 2012, 13:48Gratulacje zdobycia szczytu ;)) powodzenia-na pewno dasz radę :D