Przez cały dzień dzisiaj padało, więc nie udało mi się wyskoczyć z Julcią na spacerek ,cały dzień spędziłyśmy na zabawie, no oprócz 30 min, które spała.
Za dwa dni ważenie mam nadzieję , że będzie poniżej 70,bo dzisiaj zjadłam więcej na obiadek, a tak bo jakaś głodna byłam, a poza tym ciągnie mnie do słodyczy bo mi się okres zbliża, ale jestem dzielna i narazie wygrywam.
że osoby, które mają deficyt snu (np. matki niemowlaków) mają wzmożoną ochotę na słodycze i tłuste potrawy. Tylko co na to poradzić... Jedyne wyjście chyba to przeczekać.
milusinska
7 grudnia 2005, 22:14
w Święta to dopiero będzie smak.... może uda Ci się przez to poczuć jeszcze lepiej atmosferę Świąt. Przynajmniej będziesz mogła jeść bez wyrzutów, wkońcu trochę do tego czasu zrzucisz.... Ja mam nadzieję tez.
milusinska
7 grudnia 2005, 20:56
Bęę świnia i Ci przypomnę! że słodycze są pyszne..... Dzisiaj zjadłam kawałek ciasta bo byłam na stypie, ale byłam bez śniadanka to sie wyrównało. Teraz poskubałam troche orzeszków w czekoladzie na kolację. Duzo nie zjadłam, ale z taka dietą to się chyba wykończę. Jutro juz nie będę grzeszyć. Przysięgam. Ty też nie grzesz, to nieładnie. Pozdrawiam i do 69.
bri75
8 grudnia 2005, 09:53że osoby, które mają deficyt snu (np. matki niemowlaków) mają wzmożoną ochotę na słodycze i tłuste potrawy. Tylko co na to poradzić... Jedyne wyjście chyba to przeczekać.
milusinska
7 grudnia 2005, 22:14w Święta to dopiero będzie smak.... może uda Ci się przez to poczuć jeszcze lepiej atmosferę Świąt. Przynajmniej będziesz mogła jeść bez wyrzutów, wkońcu trochę do tego czasu zrzucisz.... Ja mam nadzieję tez.
milusinska
7 grudnia 2005, 20:56Bęę świnia i Ci przypomnę! że słodycze są pyszne..... Dzisiaj zjadłam kawałek ciasta bo byłam na stypie, ale byłam bez śniadanka to sie wyrównało. Teraz poskubałam troche orzeszków w czekoladzie na kolację. Duzo nie zjadłam, ale z taka dietą to się chyba wykończę. Jutro juz nie będę grzeszyć. Przysięgam. Ty też nie grzesz, to nieładnie. Pozdrawiam i do 69.