Siódmy dzień diety - 13.05.2013r.
Mija siódmy dzień. Jak się czuję? Hmmm... lepiej, nie czuję się przeżarta, ani ciężka . Dziś dzień wolny od pracy więc mam szansę pilnować się. Pogoda jest nawet fajna, ale jestem tak obolała i zmęczona po ciężkim weekendzie w pracy, że chyba dziś tylko rowerek stacjonarny wchodzi w grę. Zobaczę, czy po obiedzie będę miała chęci i siły na przejażdżkę na 3 Stawy. Trzymanie diety jest dość ciężkie, bo kiedy brat wcina chipsy, pije colę czy wyjada Nutellę, to aż chce się mu to wyrwać i samemu skosztować, ale wystarczy jeden chips, jeden łyk coli i jedna łyżka Nutelli żeby potem chcieć wiecej i więcej, a nie tędy droga prowadzi do pięknej sylwetki i zrzucenia kilogramów.
Dziś zjadłam:
Śniadanie: Jogurt JOGOBELLA i sok z grejpfruta
Obiad: Jedna kluska, trochę kapusty i udko z kurczaka z piekarnika
Kolacja: 4 wafle razowe, jabłko i jogurt JOGOBELLA
Tyle na dziś
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
AniaLegwan
13 maja 2013, 15:24Wieczorem chcę tylko sałatkę warzywną zjeść :) Wtedy co się odchudzałam to fajnie mi szło na takim jedzeniu, potem waga sie zatrzymała i przytyłam przez to załamanie się koło 5 lub 6 kg i teraz musze już osiągnąć wagę 70kg :) tak patrze za okno i chyba pójde na ten rower bo niby zachmurzone jest ale nie pada :D
Suitslike
13 maja 2013, 14:02nic już nie zjesz? padłabym ! Zwłaszcza, że sporo ćwiczysz! ale powodzenia;)
anuszka1981
13 maja 2013, 13:39i już więcej nie zjesz? :) To prawda, że słodycze są uzależniające, więc też nie chcę nawet probować... :)
Zebi89
13 maja 2013, 13:39Oj dobrze Cię rozumiem. Mój brat jest chudy jak szczypior. Rano jadl sniadanie z Nutellą i powiem Ci, że jeszcze miesiąc temu by mnie ścisłao, a teraz jest mi to totalnie obojętne. Wakacje się zbliżają, ja chudnę więc po co mi Nutella. Początki są trudne, życzę Ci wytrwałości :)