Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zaręczyny


Na weekend byliśmy w Pradze. W kwestii diety, nie miałam zamiaru się ograniczać. Żarłam wszystko, co się napatoczyło, golonki, gulasze, smażone sery, czeskie czekolady, piłam piwo, gorące czekolady i dużo coca coli!
Niczego nie żałuję :D
No może tylko tych +2 kg na wadzę. Ale tłumaczę to sobie naiwnie 'zatrzymaniem wody w organiźmie'.
Od wczoraj powrót do diety. Mam nadzieję, że na piątkowe ważenie waga będzie nie większa niż na poprzednim ważeniu. 

Tyle jeśli chodzi o dietę...

A reszta? Po samym tytule widzicie, że coś się zmieniło.
Chwalę się zatem :D

  • BigFatGirl

    BigFatGirl

    26 lutego 2018, 23:52

    Uwielbiam czeskie piwo :) Gratulacje, piękny pierscionek

  • Katerina2110

    Katerina2110

    24 lutego 2018, 10:17

    Gratulacje, zazdroszczę !!! :D

  • patka667

    patka667

    21 lutego 2018, 18:47

    Gratuluję!!! :)

  • Kora1986

    Kora1986

    21 lutego 2018, 09:33

    Gratuluję!!

  • Monika9409

    Monika9409

    20 lutego 2018, 20:46

    Przecież nie chodzi o to żeby wiecznie sobie wszystkiego odmawiać ważne żeby takie goloneczki czy sery nie gościły w Twojej diecie codziennie :-P Więc słusznie że nie żałujesz :-) Co do zaręczyny moje GRATULACJE :-*

  • pollyjane

    pollyjane

    20 lutego 2018, 16:30

    gratulacje:-)Przypomnialy mi sie moje zarczyny, tez w Pradze.

  • Armagia

    Armagia

    20 lutego 2018, 16:29

    Gratulacje !!! Kiedy ślub ?

  • ola05

    ola05

    20 lutego 2018, 15:52

    Gratuluję :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.