Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szybki eksperyment


Znacie to uczucie, kiedy coś za człowiekiem chodzi. Ja tak miałam od jakiegoś tygodnia z pizzą. No i dzisiaj poeksperymentowałam żeby nie było. Zrobiłam ciasto z  mąki owsianej, drożdży, odrobiny oleju z pestek winogron i szczypty soli. Standardowy przepis, tylko mąka owsiana zamiast pszennej. Na to passata pomidorowa, oregano, 5 plastrów salami, pomidor, pieczarki, papryka, kiszony ogórek, czerwona cebula, siekana pietruszka, na którą ciągle mam ostatnio ochotę i daję ją do wszystkiego. Ciasto prawie nie wyrosło, ale smakowało dobrze, od spodu lekko się zrumieniło.  Salami być może zawierało konserwanty, których staram się unikać, ale przy takiej ilości nie zamierzam uderzać się w pierś. W smaku ok., najadłam się i zaspokoiłam głoda. Zjadłam połówkę. Wydzielając porcję, kierowałam się ilością zużytej mąki.

                

  • aluna235

    aluna235

    10 lutego 2016, 19:16

    Świetny pomysł, a do pizzy spód nie musi być wyrośnięty, przynajmniej ja lubię takie cienki :)

  • angelisia69

    angelisia69

    6 lutego 2016, 13:31

    wyglada cudnie!!Ja nie umiem robic spodow "ciastowych" jedynie kalafiorowy robilam i polecam

  • roogirl

    roogirl

    5 lutego 2016, 20:28

    Znamy, znamy. Za mną ciągle oliwki chodzą. Mama ostatnio robiła domową pizzę, była bardzo smaczna, ale ja fanką pizzy nie jestem, wolę słodycze. Twoja wygląda zachęcająco, jeszcze para się unosi mmm :)

    • aniab2205

      aniab2205

      5 lutego 2016, 20:34

      Ja też nie jestem fanką, ale chcicę miałam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.