Chora, czy nie, do pracy muszę chodzić. Tak jak każdego przeciętnego Polaka, nie stać mnie na to, by posiedzieć sobie w domu na zwolnieniu. Na szczęście wczoraj już mi było lepiej, a dziś zjadłam normalne śniadanie.
Wczoraj, w czasie przerwy w pracy, wpadłam do pobliskiego sklepu zielarskiego i kupiłam kilka przypraw. Chodziło mi głównie o mieszankę Garam Masala, bo właśnie mi się skończyła, ale zaciekawiła mnie też Jarzynka bez soli, bo brakowało mi czasem czegoś w moich rosołkach. Wzięłam też kurkumę, no i przyprawę o niewiele mówiącej nazwie Smaki Dzieciństwa. Nie cierpię takiej górnolotności.
Garam Masala tym razem z firmy Dary Natury a nie z Ten Smak. Mam nadzieję, że będzie równie aromatyczna. Cena niestety powala. Zawartość wprawdzie dwukrotnie większa, ale cena aż trzykrotnie przebiła tamtą. Za opakowanie 60g zapłaciłam nieco ponad 6 zł.
Jarzynka kosztowała 4,30zł za 100g i w składzie ma 90,4% suszonych warzyw: pasternaku, marchwi, cebuli, czosnku, pietruszki; do tego trochę lubczyku, kurkumy, pieprzu czarnego, kolendry, kozieradki, kminku, , cynamonu, kminu rzymskiego, imbiru, goździków, papryki słodkiej, chili i gałki muszkatołowej. Do tego informacja, że nie zawiera konserwantów i organizmów modyfikowanych genetycznie, glutaminianu sodu, sztucznych aromatów. Uwaga, produkowany blisko mojego miasta, bo w Łodzi.
Tajemnicze smaki dzieciństwa kosztowały 3,80 za 100g. W składzie są: warzywa, curry, czosnek, kurkuma, liść laurowy, natka pietruszki. Też tak trochę rosołowo zalatuje, ale zobaczymy, może się nada do czegoś smażonego, czy duszonego... Firmy wcześniej nie znałam, też z okolic, bo z Konstantynowa Łódzkiego, nazywa się Spice Farm, mają swoją stronę, więc można podejrzeć co tam jeszcze produkują.
Nie szarpnęłam się na przyprawę Farmony- Zbójnicką, a miałam wielką ochotę. (Jest jeszcze: Staropolska i Śródziemnomorska). Na kartoniku jest taki opis: Wzbogaca smak i aromat tradycyjnych, pikantnych dań kuchni polskiej. Doskonała do potraw z kapusty, fasoli, grochu, czerwonego mięsa, dziczyzny, flaków, bigosu i sosów. Przyprawa Zbójnicka uwydatnia charakterystyczny smak i zapach typowych polskich dań oraz ułatwia trawienie ciężkostrawnych potraw z fasoli i kapusty. 120 g.- Oj kusiło mnie, ale 7 zł ? Następnym razem, ale nie dziś i tylko dla zaspokojenia ciekawości. Teraz się wstrzymałam, żeby nie rujnować małżeńskiego "majątku".
Ps. Waga znów spadła i w sumie to już nazbierało się tego spadku, ale pomiary uaktualnię po weekendzie, kiedy wszystko unormuje mi się po tej mojej chorobie.
Maarchewkaa
15 stycznia 2016, 12:17poszalałaś z tymi przyprawami :) kurkumę czasem używam ;) i czekam na relacje z wagą :D
roogirl
15 stycznia 2016, 11:17Też używam kurkumy tej firmy - najlepsza :)
aniab2205
19 stycznia 2016, 20:42No to cieszę się, że ją wybrałam.