Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 25lat, prawie 6-letnią córeczkę, 160cm wzrostu, 68kg czyli dużo za dużo.....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5260
Komentarzy: 28
Założony: 5 czerwca 2013
Ostatni wpis: 6 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ania8710

kobieta, 37 lat, Police

160 cm, 75.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2018 , Komentarze (2)

Dzisiaj przypomniałam sobie o tym portalu. Zalogowałam się i patrzę...... Nie było mnie 3lata.....

Wiele się działo. Wzloty i upadki, ostatnio zaliczam upadki i czekam na wzloty.

Od tego roku postanowiłam bardziej zadbać o siebie. Idzie mi opornie chociaż się staram.

Odchudzanie raz na plus raz na minus.....

Zaczynam wszystko prostować, jestem w drodze do wzlotu i większego zadbania o siebie. 

Obiecuję informować na bieżąco

16 czerwca 2015 , Skomentuj

Witajcie po baaaardzo długiej nie obecności :)

Nie było mnie 1,5 roku, no cóż przez ten czas trochę się u mnie pozmieniało :) I to zdecydowanie na lepsze. Co prawda waga się u mnie nie zmienia, ale reszta tak. Pracuję dalej w swoim gabinecie kosmetycznym ale zakupiłam nowy sprzęt Dual laser sptf+, który klientki przyjęły z wielkim entuzjazmem i miałam sporo pracy :) Jestem również na stażu w aptece, więc może za jakiś czas będę już pełno prawnym farmaceutą. Poza tym od jakiegoś roku jestem w związku ze wspaniałym facetem :P  :) W tym roku na wakacje planujemy wypad do Pragi więc jeśli, któraś z Was ma jakieś wspaniałe wspomnienia z tego miasta, super miejsca, które warto zobaczyć i jakiś sprawdzony nocleg to proszę o info :P

Dziewczyny, życzę Wam wszystkiego dobrego :* Buziaki :*

8 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Dawno mnie tu nie było hehe a bo i nie mam się czym chwalić. Waga stoi to jedyny plus. Zaczęłam ćwiczenia jakiś czas temu i niestety dała znać o sobie moja "kontuzja" kolana. I niestety byłam ograniczona w ruchach, teraz jest już lepiej ale dalej nie mogę wykonywać gwałtownych ruchów i ciągle czuję małą sztywność w kolanie....... Pewnie za parę dni przejdzie. Ale za to posiedziałam na necie i znalazłam bardzo ciekawy artykuł dotyczący panów korzystających z usług kosmetyczek. Przyznam się, że mi jako kosmetyczce nigdy nie zdarzyło się aby pan przyszedł do mnie po tego typu zabieg. Ech może to i szkoda :) Miłego czytania :)

Prasowanie klejnotów- hollywoodzki hit wśród zabiegów kosmetycznych!           

   Żart? Absolutnie nie! Dotarliśmy do informacji podanych na stronie serwisu Daily Mail. Na listę hollywoodzkich zabiegów kosmetycznych wpisano nową pozycję - Ball ironing.  

Kosmetyczny szał na Prasowanie klejnotów zapoczątkował aktor George Clooney.  Podczas jednego z wywiadów zażartował, że skóra wokół jego jąder jest lepiej naciągnięta niż ta wokół oczu. Stało się to inspiracją do wprowadzenia nowego zabiegu dla panów, jak się okazuje - hitu wśród hollywoodzkich celebrytów! Jamie - kosmetyczny ekspert salonu SPA Beauty Park w Santa Monica - powiedziała w wywiadzie dla MailOnline, że zabieg prasowania klejnotów wprowadzono do listy usług salonu w zeszłym roku i okazało się to olbrzymim sukcesem. Dlaczego? Mężczyźni dbają o siebie, podobnie jak kobiety i lubią kiedy ich ogród jest dobrze utrzymany, głównie ze względów estetycznych. 

Do wykonania zabiegu wykorzystuje się laser. Zaczyna się od trwającego 45 minut zabiegu depilacji, w tym usunięcia wrastających włosków. Kolejne 25 minut przeznacza się na ścieranie zmarszczek i usuwanie przebarwień na mosznie. W razie potrzeby dokonuje się również usunięcia miękkich brodawek skóry. W efekcie skóra wokół moszny jest oczyszczona, gładka, naciągnięta i zachwyca panów sowim pięknem i aksamitną gładkością. Efekty zabiegu utrzymują się do 4 tygodni, przy czym zaleca się przeprowadzenie około 6 sesji.

Zabieg naprężenia mięśnia i skóry wokół jąder zwiększa u mężczyzn (czytaj celebrytów) wiarę w siebie. Oczywiście na razie zabieg jest najbardziej popularny wśród hollywodzkich gwiazd, ale mamy jak w banku, że prędzej czy później moda na gładkie, młodo wyglądające ?jajka? dotrze również do Polski. 

Zatem drodzy specjaliści, szykujcie się na nowe! Prasowanie męskich klejnotów to nie lada wyzwanie. Ale ponoć bardzo opłacalne. Jak twierdzi kosmetolog Jamie liczba mężczyzn korzystających z zabiegu wzrosła w ciągu roku z 15% do 40%. Lepiej ocenia również mężczyzn, jako pacjentów,  według niej są spokojniejsi i większość z nich zostaje klientami dożywotnio...

?Prasowanie klejnotów? - brzmi abstrakcyjnie? Może trochę, ale czy  depilacja bikini przy użyciu wosku nie wydawała się kiedyś szaleństwem? Obecnie jest jednym ze standardowych zabiegów. 


I coś z innej beczki :)

Jedz czekoladę i chudnij!         

27 października 2013 , Skomentuj

Spożywanie roślin krzyżowych, takich jak kalafior czy kapusta, sprawia że w organizmie powstaje związek 3,3’-diindolilometan (DIM), który chroni przed skutkami kontaktu ze śmiertelnymi dawkami promieniowania.

Dotychczas eksperymenty przeprowadzono na gryzoniach, ale jak przekonują naukowcy z Georgetown University, DIM jest bezpieczny także dla ludzi. Eksperci spekulują, iż związek mógłby zabezpieczać poszczególne tkanki podczas radioterapii onkologicznej. Na tym nie koniec, bowiem według pomysłodawców badań znalazłby swoje zastosowanie w zmniejszaniu lub całkowitym zapobieganiu nudnościom wywołanym ekspozycją na promieniowanie.

Jak twierdzi prof. Eliot Rosen - Od lat badano DIM jako czynnik prewencyjny w przypadku choroby nowotworowej, ale to pierwsza wskazówka, że 3,3’-diindolilometan może także działać jako substancja chroniąca przed promieniowaniem – dodaje.

Przyjrzyjmy się samemu studium. Na początku gryzonie naświetlano śmiertelnymi dawkami promieniowania gamma, by przez kolejne dwa tygodnie codziennie podawać im zastrzyki z DIM. Jakie rezultaty? Wszystkie nieleczone szczury zmarły, natomiast ponad połowa zwierząt z grupy DIM po 30 dniach po naświetlaniu nadal żyła.

Można więc potwierdzić, że DIM zapewnia ochronę bez względu na to, czy pierwszy zastrzyk podano 24 godziny po czy przed promieniowaniem. Stąd jednoznaczny wniosek – DIM chroni naświetlone dawką myszy. I na sam koniec jeszcze jeden ważny fakt, u gryzoni z iniekcjami  z 3,3’-diindolilometanu dochodzi do mniejszego spadku poziomu białych i czerwonych krwinek oraz płytek.

Źródło: kopalniawiedzy.pl

30 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Pochwalę się.

Dzisiaj dowiedziałam się, że zdałam egzamin zawodowy :)

Od dziś mam drugi zawód: Technika Farmaceutycznego :)

15 sierpnia 2013 , Skomentuj

Ćwiczenia oddechowe wykonywane przez dwie minuty dziennie pozwalają szybko zgubić kilka centymetrów w talii – przekonuje aktor Miki Ryosuke.

Artysta na własnym przykładzie chce udowodnić, że Long Breath Diet (ang. Dieta Długiego Oddechu) działa. Przyznaje, że w siedem tygodni on stracił ponad 30 kilogramów, a wszystko dzięki odpowiedniej technice oddechu.

Skąd u byłego aktora takie zainteresowanie głębokimi wdechami i szybkimi „agresywnymi” wydechami? Pomysł zrodził się kiedy Ryosuke pobierał naukę technik oddechowych mających na celu zniwelowanie bólu w plecach. Spostrzegawczy artysta zauważył, że poza ustąpieniem dyskomfortu nastąpił również spadek masy ciała. Postanowił oznajmić to światu.

W tym celu opracował dwa ćwiczenia oddechowe. Każde z nich wymaga przyjęcia odpowiedniej pozycji, następnie wdychania powietrza przez trzy sekundy i energicznego wydychania przez siedem. Stosowanie tej techniki codziennie przez dwie do pięciu minut powinno przynieść szybko zauważalne rezultaty.

Macie ochotę poznać przepis na smukła sylwetkę według Ryosuke? Zacznijmy od pierwszej pozycji. Robimy niewielki wykrok do przodu, przy czym odchylamy się lekko do tyłu, by większość ciężaru masy ciała opiera się na tylnej nodze. W trakcie wdechu unosimy ręce do góry, nad głowę. W trakcie wydechu musimy pamiętać, aby napiąć wszystkie mięśnie

Teraz skupiamy się na drugiej pozycji. W tym przypadku stajemy prosto, napinamy mięśnie pośladków, jedną rękę kładziemy na brzuchu, a drugą na lędźwiach. Następnie wdychamy powietrze przez trzy sekundy i wydychamy przez siedem sekund.

Jak wyjaśnia Jill Johnson, autorka innej "diety' bazującej na oddechu: Tłuszcz składa się z tlenu, węgla i wodoru. Kiedy tlen, który wdychamy dociera do komórek tłuszczowych, rozkłada je na dwutlenek węgla i wodę. Następnie krew zabiera dwutlenek węgla i transportuje go do płuc. Wnioski są proste, im więcej tlenu dostarczmy naszemu organizmowi, tym więcej tłuszczu spalamy.

Specjaliści nie są przekonani, że praktykowanie ćwiczeń oddechowych przez dwie minuty dziennie to za mało, żeby zaobserwować redukcję kilogramów. Richard Godfrey z British Olympic Medical Centre zaznacza więc: Sposobem na skuteczną utratę masę ciała są intensywne ćwiczenia, to jedyny sposób na spalenie tkanki tłuszczowej i podniesienie metabolizmu. Głęboki oddech i delikatne ćwiczenia przez kilka minut dziennie nie dadzą widocznych efektów i nie wpłyną na wygląd naszego ciała.

Wielu ekspertów przestrzega wręcz, że zbyt głębokie oddychanie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Jak twierdzi specjalista:  Zbyt głębokie wdechy i wydechy mogą zakłócić równowagę pomiędzy tlenem, a dwutlenkiem węgla w organizmie. To może powodować osłabienie, a nawet zasłabnięcia.

Źródło: PAP Life

10 sierpnia 2013 , Komentarze (1)





Sięganie po wodę w trakcie upałów to dobry oraz niezbędny nawyk i chyba nikogo specjalnie nie trzeba do tej czynności namawiać.

Powstaje jedynie pytanie, jak w gąszczu dostępnych produktów wybrać ten najodpowiedniejszy dla naszego organizmu. Bo w końcu wody butelkowane znacznie się od siebie różnią, a wakacyjny ukrop powinien nas dyscyplinować do wypijania jej trzech litrów dziennie.

Na co zwracać uwagę i co należy wiedzieć sięgając na półkę z przezroczystymi płynami. Przede wszystkim należy poznać kwalifikację wód – dzielimy je na wody źródlane, mineralne, lecznicze i stołowe. I tu od razu sugestia, nie każda woda jest dla nas odpowiednia. Jak to rozumieć? Na przykład kurowanie się wodami leczniczymi bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem może się kończyć upośledzeniem nerek czy wątroby.

Jeśli ciężko pracujemy, albo uprawiamy dużo sportu, powinniśmy pić wody z minerałami, by uzupełniać utracone podczas wysiłku m.in. sód i chlorki – tłumaczy dietetyczka, Agnieszka Kruczewska. – Jeśli jednak często narażeni jesteśmy na stres, warto poszukać wody wysokozmineralizowanej z dużą ilością magnezu, który dobrze wpływa na układ nerwowy.

Na koniec jeszcze jedna praktyczna rada, podczas upałów najlepiej pić wody niegazowane. Dlaczego? Ponieważ one skuteczniej i szybciej gaszą pragnienie niż te wzbogacone o przyjemnie szeleszczące w ustach bąbelki.

Źródło: IAR

26 lipca 2013 , Komentarze (4)

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich moich imienniczek :) oby dzisiaj pogoda dopisała i weekend zaczął się dla Was znakomicie :) myślę, że dzisiaj możecie sobie pozwolić na coś słodkiego :) Więc mam dla Was niespodziankę........

Deser lodowy Tiramisu

Dla tych, które za lodami nie przepadają coś zdrowszego :)

A teraz ostatnia niespodzianka dla wszystkich Ań bez wyjątków :)





Wszystkiego naj naj naj :)

20 lipca 2013 , Komentarze (2)

Hejka laseczki. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że coraz bardziej brakuje mi motywacji. Wcześniej motywacją było dla mnie zdjęcie mojego wymarzonego tatuażu, znalazłam go przypadkiem na necie a wygląda tak:

Żeby go zrobić muszę dużo schudnąć wtedy będzie wyglądał super no i ja będę się o wiele lepiej czuła ze swoim ciałem. Ale ostatnio to przestało wystarczać. Jak Wy się motywujecie do jakiegokolwiek działania??

16 lipca 2013 , Komentarze (4)

Dieta wzbogacona o przeciery owocowo-warzywne podobno potrafi czynić cuda, od smukłej sylwetki począwszy na wzroście energii i reperacji zdrowia skończywszy. 

Skąd taki boom? Wszystko za sprawą Joe Crossa, autora i bohatera filmu dokumentalnego Gruby, chory i prawie martwy (ang. Fat, Sick and Nearly Dead). Australijczyk zmagający się z wieloma dolegliwościami zdrowotnymi postanowił przetestować na sobie 60 dniową kurację opartą jedynie na skokach warzywno-owocowych. Na prawie dwa miesiące dosłownie porzucił zwykłe jedzenie. Jak sam twierdzi – Moje ciało zaczęło dawać mi sygnały, że powinienem zadbać o siebie, coś zmienić w swojej diecie. Już wcześniej próbowałem diety opartej na sokach, ale nigdy nie przez tak długi czas - przyznaje Cross.

Wraz z obejrzeniem dokumentu narodziła się nowa generacja „fanatyków soków”. Dotychczas dietetyczny dziennik amatora koktajli obejrzało pięć milionów ludzi, na których historia zrobiła ogromne wrażenie. - Wiele osób pytało mnie, dlaczego zdecydowałem się na soki, czy nie można po prostu zacząć jeść świeżych owoców i warzyw. Cóż, przygotowując jeden sok wykorzystujemy znacznie więcej składników, niż moglibyśmy spożyć jedząc je w zwykłej postaci - tłumaczy Joe Cross.

Jakie są zalety takich soków? Z racji tego, że mieszanki przygotowywane są zarówno z owoców jak i warzyw stanowią prawdziwy zastrzyk witamin, minerałów i składników odżywczych. Poza tym spożywanie soków daje organizmowi szansę na odpoczynek do pracy jaką jest trawienie przetworzonego jedzenia. Co więcej, zdrowe paliwo pomaga walczyć z dolegliwościami oraz chorobami.

Jak dawkować zdrowotne „papki”? W zależności od oczekiwań i efektów które chcemy osiągnąć. Aby odświeżyć codzienne manu wystarczy zastąpić jedne posiłek dziennie świeżym sokiem warzywno-owocowym. Jeśli natomiast borykamy się z problemami i nadwagą, to podobnie jak Cross powinniśmy skorzystać z 60 dniowej diety opartej tylko i wyłącznie na takich mieszankach.

W zależności od potrzeb, naszego stanu zdrowia i opinii lekarza, zachęcam do tego, aby przez kilka lub kilkanaście dni spożywać jedynie soki, świeże owoce i warzywa, pić dużo wody i herbatek ziołowych. Dzięki temu szybko można stracić na wadze, nasza skóra odzyskuje zdrowy wygląd i blask. Taka dieta pozwala również wzmocnić układ odpornościowy - tłumaczy znawca sokowej diety.

Początkowo „papki” nie zachęcają wyglądem, o smaku nie wspomniawszy. Dlatego specjalista proponuje do warzywnych koktajli dodawać jabłka bądź imbir. Samo przechowywanie też do najprostszych nie należy, ponieważ można je magazynować w lodówce od 24 do 48 godzin. Pojemnik z napojem należy uzupełnić do pełna i szczelnie zamknąć. Istnieje opcja zamrożenia mieszkanki, lecz należy to zrobić zaraz po przygotowaniu, pamiętając że rozmrażanie również musi odbywać się w lodówce.

Co sądzicie o diecie promowanej przez Joe Crossa? Czy soki warzyno-owocowe, których rzekomą mocą zachłysnęły się celebryci z całego świata, Polski nie wyłączając, rzeczywiście mogą znacząco wpłynąć na kondycję zdrowotną człowieka? Czekamy na wasze opinię!

Źródło: PAP Life

Co o tym myślicie???

 





 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.