Znowu Zaczynam - ile razy można ? Cóż, do skutku.
Jak zwykle na początku roku mam silną motywację, by pozbyć się balastu. Pozytyw jest taki, że zaczynam rok od mniejszej wagi niż rok temu. Negatyw taki, że niestety nie o wiele mniejszej. Jeszcze miesiąc przed świętami ważyłam 77 kg, a teraz znowu znienawidzona 8 z przodu. Cóż, trzeba temu stawić czoła.
Postanowienia noworoczne:
- nie jeść słodyczy przez 4 m-ce
- nie pić alkoholu przez 4 m-ce
- ćwiczyć co najmniej 5 razy w tygodniu, co najmniej przez 0,5 godz.
- duuuużoooo pić wody - na razie udaje mi się ok. 1 l, poza herbatkami, kawami itp.
Nie pić - wydawałoby się, że pijaczka jakaś, ale każda lampka mojego ulubionego wina ma mnóstwo kalorii :(
Plan na dziś:
został obiad: kasza gryczana z pieczarkami i ew. cielęciną,
i kolacja: musli, które chcę zrobić sama - widziałam kilka ciekawych przepisów.
Ćwiczenia: trening z planu treningowego Vitalii. Przy mojej wadze - wyciska ze ze mnie siódme poty.
Dziewczyny, czy któraś z Was próbowała sprzedawanej w Vitalii Prolavii ? Czy są efekty ??? Albo czegoś innego z tym glukomannamen ? Informacja o ryzyku zadławienia w przypadku nie wypicia właściwej ilości płynów trochę mnie niepokoi ...
mamagrzesia
6 stycznia 2015, 13:32Dzięki ! Dwa dni temu wystartowałam po kolejny sukces ale coś nie mam takiego zacięcia jak poprzednio...nie wiem czy sie uda. Powodzenia !
mamagrzesia
5 stycznia 2015, 18:50Czesc ! Nie próbowałam Prolavii ale kupowałam kiedys makaron z glukomannamem, jadłam kilka dni a później wywaliłam na śmietnik.... zadławić się tym nie było jak, smaku teź nie miało, cudownych efektów nie widziałam ;))
ania2048
6 stycznia 2015, 12:41Tak myślałąm, nie ma nic za darmo, trzeba ćwiczyć i tyle. Gratuluje sukcesu!
typowy.grubas
5 stycznia 2015, 14:46życzę powodzenia :)