Ze zgryzoty zrobiłam 2 treningi zamiast jednego :) czyli spaliłam ok. 300 kcal :) i są efekty 0,5 kg w dół!
Mam dziś większą motywację do dalszych ćwiczeń! Choć nie wiem, czy podołam wyzwaniom Vitalii - awansowałam do następnej fazy treningu i będą one teraz trwać 77 minut.
Dla mnie to masakra. Zwykle przez cały wolny czas zajmuje się dziećmi, więc wygospodarowanie 40 minut było trudne - sadzałam ich przed bajką i ćwiczyłam. Nie bardzo sobie wyobrażam wygospodarowanie dwa razy więcej czasu.
Pozdrawiam!
cynamoonowa
19 stycznia 2014, 09:29Może uda się jak dzieci pójdą spać? Choć to i tak późna pora pewnie.... Mimo wszystko gratuluję wyniku :)
mamagrzesia
19 stycznia 2014, 09:23Super !!! Należą Ci się mega gratulacje ! Przy małych dzieciach jest bardzo ciężko wygospodarować czas tylko dla siebie...no chyba, że w środku nocy....ale wtedy, wiadomo, jest już mega zmęczenie.Pozdrawiam i gratuluję sukcesu !
asia20051
19 stycznia 2014, 09:21no to super gratulacje :)