Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie marca i dobry początek nowego
miesiąca ;)


Siemanko! :D

Do tej pory nie zrobiłam jeszcze podsumowania miesiąca, bo nie miałam kiedy, a jak już miałam to net mi szwankował :/ W marcu schudłam 2 kg :) Niezachwycający wynik, no ale najważniejsze dla mnie, że cokolowiek mi spadło z wagi ;)

Tak ogólnie to przez 2 tygodnie nic mi nie spadało z wagi, chociaż nie miałam żadnych wpadek, nie jadłam żadnych słodyczy, ani nic takiego zakazanego. Oprócz tego ćwiczyłam i ta sytuacja była dla mnie demotywująca :/ No ale dziś się zważyłam i w końcu po tym zastoju zobaczyłam 2 kg mniej :D Super uczucie :) Opłacało się nie iść wczoraj wieczorem na kebaba ;] Pewnie jakbym go zjadła, to dziś nie zobaczyłam spadku :)

Poza tym wczoraj był super dzień, bo byłam na koncercie Ganji Mafii :D No, nie tylko na koncercie, bo też na wcześniejszym spotkaniu z nimi ;] Mam plakat podpisany z dedykacją, tylko, że na jednym plakacie jest dedykacja i dla mnie jak i dla przyjaciółki, bo został im ostatni, za darmo rozdawali i pisali na nim swoje autografy ;] Farta miałyśmy, że mamy ten plakat ;] Bo za nami jeszcze było bardzo dużo ludzi i dla nich już zabrakło. Druga koleżanka co z nami była też ma plakat, no ale ona ma z dedykacją tylko dla siebie, bo wcześniej się do niego dopchała :D Na koncercie rzucali też płytami i okularami przeciwsłonecznymi i ona znalazła na podłodze te zajebiste okulary Blocx ;] Ale ma szczęście. też bym takie chciała ;]

A wyglądają one mniej więcej tak:

Strasznie mi się podobają ;] No i mają takie kolorowe szkiełka. Szkoda, że ja takich nie złapałam :(  W sklepach są one gdzieś po 50 zł. No ale nie dziwię się skoro stałam w pierwszym rzędzie pod barierką ;D I to jeszcze pod głośnikiem. No i do tej pory mi piszczy w uszach, maskara :D 

Byłam dziś u koleżanki i wcisnęła mi kawałek tortu i sernika... Odmawiałyśmy z przyjaciółką, bo obie się odchudzamy, no ale ona przyniosła i koniec. Musiałyśmy zjeść, bo jej mama by się obraziła ;/ No ale trudno ;) Nic się przecież nie stało :D Raz na jakiś czas można sobie pozwolić :p

Dzisiejsze menu:

1. jajecznica z 2 jaj i szynki + 2 kromki chleba ciemnego + jabłko

2. 2 kromki chleba ciemnego z szynką + jabłko

3. ryż biały z mięsem i kukurydzą

4. kawa z mlekiem 1,5% i łyżeczką cukru + kawałek tortu + kawałek sernika

5. 200 g serka twarogowego ziarnistego

Ruch:

- Mel B: rozgrzewka 5 min.

- Mel B: 10 min. trening nóg

- 50 min. rowerek stacjonarny

- przejażdżka zwykłym rowerem 

(pa)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.