Bardzo długo mnie tu nie było, nie wiem czemu :/ Przyznam się bez bicia, że 2 miesiące nie trzymałam zbytnio diety :/ No może nawet nie zbytnio, tylko w ogóle Nie wiem ile już ważę :/ Jutro mam zamiar to sprawdzić...
Kurde od czwartku mam to cholerną grypę żołądkową... Już nie mam sił Wczoraj gdy czytałam pamiętniki vitalijek zauważyłam, że właśnie chyba dwie dziewczyny też to złapały :/ A więc to jakaś epidemia :/ Masakra Dzisiaj myślałam, że już mi lepiej i poszłam do szkoły, ferie mi się niestety już skończyły :/ No ale wytrzymałam 4 lekcje i znowu się zaczęło... Jakoś udało mi się zwolnić na szczęście. 9 lekcji bym dziś na pewno nie wytrzymała :/
Od tygodnia prawie nic nie jem. Nie mogę się patrzeć na jedzenie... Dziś jadłam rano owsiankę, parę wafli ryżowych, parę chrupków kukurydzianych, jabłko, kromkę chleba razowego z szynką i rzodkiewką. To i tak dla mnie dużo, bo przedtem jadłam po bułce dziennie :/ Mam nadzieję, że ten wirus mi szybko przejdzie, bo chciałabym już normalnie jeść i zacząć ćwiczyć. Bo na razie jestem taka osłabiona, że nie dałabym rady ;/
Monyyka
3 lutego 2014, 21:28Zdrowiej! :)
motyyl
3 lutego 2014, 21:25Powrotu do zdrowia pozdrawiam :)