Tak, byłam dziś na kebabie. I jakoś nie mam wyrzutów sumienia ;] W końcu cały miesiąc nie jadłam żadnych fastfoodów, żadnych słodyczy i nie miałam o dziwo żadnej wpadki ;D
Teraz uświadomiłam sobie, że ten kebab mi już nie sprawia takiej przyjemności z jedzenia jak kiedyś :/ I cieszę się z tego powodu ! W ogóle nie lubię już jakoś jeść takich rzeczy ciężkich ;)
Dzisiejsze menu:
1. owsianka wiśniowa z Nesvity + kromka ciemnego chleba z dżemem truskawkowym
2. -
3. średni kebab w bułce z mięsem z kurczaka
4. mandarynka
5. 150 g ,,Danio" + kromka ciemnego chleba z plasterkiem sera białego o smaku paprykowym
Ruch:
- Mel B: rozgrzewka 5 min.
- Mel B: 10 min. trening brzucha
- Mel B: 10 min. trening nóg
- Mel B: 10 min. trening pośladków
- rower stacjonarny 30 min.
- rozciąganie
CzekoladowaNiewolnica
5 grudnia 2013, 22:11hmm ciekawe zestawienie na to śniadanie miałaś xD ale wiesz coś w tym jest... jak się je ciągle słodycze i fast foody to smakują... a jak się odłoży i po jakimś czasie spróbuje to coś nie tak... pamiętam jak kiedyś byłam na diecie... 3 miesiące wytrwałam... a potem jak pierwszy raz spróbowałam czekolady i to z milki... to takie mydło było x.X