7 par butów za 340zł. Oczywiście nie wezmę wszystkich, bo po diabła mi tyle sandałów na koturnie??? Mam nadzieję, że rozmiar będzie ok. Jeśli nie, to leżę i płaczę No i tak to się skończyło - miałam ćwiczyć wieczorem, a tu znienacka na fb wlazł mi w oczy post z ww wyprzedażami I mnie wcięło na dobre, he he. Zakwasy po wczorajszym ruszeniu tyłka prawdopodobnie nie pomogły w zaniechaniu zakupów A to było TYLKO 15 minut lekkiego treningu. Masakra, jak nie jestem w formie! W ramach wdrażania się jednak w prawe podejście do siebie, swojego zdrowia i figury chwalę się niniejszym, że dzień upłynął mi całkowicie bez towarzystwa cukru! Nie liczę jabłka z marchewką i arbuza Pomierzyłam się również i tak oto:
wzrost | 160 cm |
waga | 64,2 kg |
szyja | 34 cm |
biceps | 31 |
piersi | 96 |
talia | 85 (bez wciągania brzucha) |
brzuch | 98 (bez wciągania brzucha) |
biodra | 103,5 |
udo | 62,5 |
łydka | 35,5 |
zaw.tł. | 37% |
Zdecydowanie najbardziej moim rozleniwieniem oberwał brzuch. Potem dół. Jestem typowym jabłkiem...Jabłkiem w galarecie
kadrusia
12 lipca 2017, 16:06Masz dobrą wagę :) Oj chciałabym mieć taką po porodzie. Będę musiała się mega natrudzić, aby osiągnąć Twoje wyniki.
angie65
12 lipca 2017, 19:16Waga może i w normie (z medycznego punktu widzenia), ale jak wiadomo, sam tłuszcz jest lekki lecz "obszerny" - stąd te okolice setki w wymiarach. No i tu już nie jest ok, bo zawartość tłuszczu jest na poziomie co najmniej niezdrowym. Także ten-tego, nie ma się co oszukiwać ;) A zaraz po porodzie ważyłam 72 kg, to było ponad 3 lata temu, więc wiesz...czas tu też pomógł ;)