Wczoraj popełniłam grzech...byłam na rodzinnej imprezie i na kolacje zamiast jogurtu zjadłam kawałek sernika i kawałeczek innego ciasta które uwielbiam...nie mogłam się oprzeć...
Ale dzisiaj starałam sie odpokutować niestety domowy rosołek mnie skusił
Tak więc dzisiejsze menu:
Sniadanie:2 parówki kromka ciemnego pieczywa
II śniadanie: kiwi i mandarynka
Obiad:Rosołek mamusi mniammm
Deser: galaretka z owocami
Kolacji nie przewiduje jeść :) chyba że masdarynkę:P
rynkaa
3 lutego 2013, 18:02ładne menu :) raz na jakiś czas zjeść coś słodkiego to nie grzech :) powodzenia!