Zjedzone:
10:30 granola+jogurt naturalny+łyżka otrąb pszennych+łyżka cynamonu
13:30 kabanos drobiowy z musztardą + grahamka ciemna
16:30 schab w ziołach pieczony z pieczarkami i żółtą papryką
19:30 kanapka z szynką drobiową + ogórek i pomidorek :)
...i spalone:
60 minut rowerek
100 brzuszków
100 przysiadów z krzesłem
Ćwiczenia jak na razie monotonne bo mam takie
zakwasy , że ledwo wstaję ^^
Tak szczerze to w sumie lubię być na diecie
to takie inne :)))
Kilo motywacji dla Was
Buziaki
AngelLips <3
Renfriii
6 stycznia 2014, 14:51Jak dla mnie to ćwiczenia bardzo fajne, sama chyba sobie kupię rowerek do domu, trzymam kciuki za dalszą walkę! :)
zdemotywowanaa
6 stycznia 2014, 10:55Zakwasy to rzecz bezcenna !:) ja w sumie też, wtedy czuje sie tak lekko :)
domji
6 stycznia 2014, 00:47dobre nastawienie to połowa sukcesu,a ty chyba takie masz :D
Wooojowniczka
6 stycznia 2014, 00:28oj te zakwasy , ale warto trochę pocierpieć a potem może pokocha się w końcu sport i będzie wile lżej z wagą ;)
naughtynati
5 stycznia 2014, 23:43menu spoczko i widzę, że Twoje nastawienie też. :))
Nastka69
5 stycznia 2014, 23:40Dobry ten tytuł :3 No na diecie okrywa się zupełnie co innego :D Potem już wchodzi w krew i to już nie dieta tylko norma. Pozdrawiam :*