Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wyrocznia


Wkońcu odważyłam się wejść na szklaną wyrocznię. I o dziwo nie jest tak źle jak się spodziewałam. 86,8 czyli mniej 0,5 kg niż przed dwoma tygodniami, a było wszystko. Potrafiłam zjeść 3 snikersy i przegryść 2 twixami i tak ciągle a tu proszę. Cieszę się, że nie przybyło mi. Co było a nie jest ....

No ale wczoraj powtórzyłam wczorajszy sukces.

Dietka 1066 kcal

Siłownia 1500 kcal - znowu mokra koszulka

Poza tym coś mnie opętało. Tutaj trzebaby włosy ufarbowac, maskę nałożyć, peeling zrobić, balsam wklepać a i tak czuję się nieatrakcyjna. Tragedia. Musze coś z tym zrobić.

 

 

  • dukanka1985

    dukanka1985

    30 listopada 2011, 15:04

    ja też o tym myślę, ze potrzebuję zmiany, musze coś zmienić :)

  • angmatel

    angmatel

    30 listopada 2011, 09:14

    Też tak mam ostatnio, nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić by poczuć się atrakcyjnie i do życia ;o/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.