Wstałam wcześnie rano z myślą, że będę pokutować, a ty proszę. W końcu ujrzałam moją wymarzoną 8. Wiem, że to tylko 0,1, ale dla mnie w tej chwili to już coś. Dlatego zaraz zabieram się do ćwiczeń, bo w końcu nie ma co spoczywać na laurach.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
joannasix
13 marca 2011, 22:06najwazniejsze to myslec pozytywnie :) a wszystko bedzie dobrze.....powodzenia w gubieniu kg.