Kochani. Od początku roku pomału się odchudzam. Ogólnie schudłam już prawie 20 kg. W styczniu było 87 kg, a na dzień dzisiejszy 68,6 kg. To jest ogromny sukces, jak dla mnie bo widzę różnice na zdjęciach jak wyglądałam wcześniej i jak mój facet mówi ze jestem chudzinka :D co prawda mam jeszcze trochę do zrzucenia. Chciałabym ważyć z 60 kg ;) Problem tkwi w tym, ze nie chce mi się już ćwiczyć. Coraz częściej zaglądam po niewskazane jedzenie. Przychodzę z pracy i najchetniej lezałabym w łóżku. 2 tygodnie meczyła mnie angina i moze to dlatego. Nie wiem ;(
Proszę weźcie mnie zmotywujcie jakoś do ćwiczeń i dalszego odchudzania!! Może napiszcie co dzisiaj ćwiczyliście i jak długo. BUŹKA!
angelisia69
14 listopada 2015, 04:07tak to jest jak juz sie dobrze wyglada,to czlowiek mysli ze nie trzeba sie starac a to blad!!Trzeba sie starac caly czas zeby utrzymac piekna figure,bo schudnac to nie problem ale sztuką jest to utrzymac.Tak wiec adidaski i dresik i ruszaj kochana ;-)
angelika1234
14 listopada 2015, 10:34Dokłądnie, ale dzis ćwiczę pełną parą. Trzeba odbić te dwa tygodnie lenistwa :)
tastunia
13 listopada 2015, 20:19Nie zmarnuj wysiułku jaki włożyłaś w obecny wygląd przez jakieś głupie jedzenie i brak motywacji do ćwiczeń. Przypomnij sobie jak kiedyś wyglądałaś i ile nad tym pracowałaś ? Nie warto ...
angelika1234
13 listopada 2015, 20:21Właśnie tym bardziej, ze teraz podobam sie sobie ;)
Bleuets
13 listopada 2015, 19:21Tyle wypracowałaś i walczyłaś tak długo, że nie warto cofać się wstecz dla głupiego żarcia. Jesień, jesteś na diecie redukcyjnej bardzo długo, poczułaś zmęczenie, może to brak witamin. Zastanów się nad suplementacją + nie narzucaj sobie zbyt dużej restrykcji :) Nagradzać można się inaczej- nowym ciuchem, lakierem, maseczką :)
angelika1234
13 listopada 2015, 19:54Masz racje, czas na zakupy w mniejszym rozmiarze i kosmetyczka! ;)Buziaki ;*