HEJKA
Jestem zalamana jest mi zle poleglam na calego , skusil mnie ten sernik ktory upieklam ,po czym wczoraj kolejny upieklam a dzis pieklam dla sasiadki z polewa czekoladowa
Czekolada mnie kusila ,nie moge ciasta piec ,to takie kuszace
Najlepsze ze jeszcze moja szefowa wczoraj jednak nie przyjechala z braku opon zimowych wiec jeszcze wiecej bylo do naszej dyspozycji .A jak tak lezy na stole to kusi ,juz pol ciasta dalam sasiadce a drugiej caly upieklam w ramach wdziecznosci za pomoc w wypisaniu kilku dokumentow .
Dzisiejsza noc mialam nie przespana ,stres mnie zlapal ,za duzo mysli przychodzilo mi na raz .
Dietke zmienilam na 4 posilki okazalo sie ze to nie dla mnie ani jednego dnia nie zjadlam jak powinnam wiec zmienilam spowrotem na 5 posilkow wtedy nie bede podjadac .
Co mam teraz zrobic jest wtorek w piatek mam wazenie
a ja nic nie schudlam .
Przytylo mi sie 0,5kg
Czy wiecej cwiczyc ?? jak wrocic na droge dietkowania ?? Gdzie moj optymizm?? Musze sie poprawic .Nie chce byc gruba a za slabo sie staram . To jak chce osiagnac swoj cel??
Kochane obiecuje Wam i sobie ze nie bede juz podjadac zadnych ciast koniec szalenstwa chce byc szczupla i nie skusza mnie juz zadne smakolyki
jak schudne sparwie sobie jedne z tych bikini
motto vitalii
molka1981
23 stycznia 2013, 18:19teraz najadłaś się ciasta a teraz będzie święty spokój :P:P:P Oj z tą wita motywacją twoją to mam spory kłopot jakoś nie potrafię siebie pokochać.Może jak schudnę :)Trzymam kciuki wracaj szybciutko do diety
gwiazdka130
22 stycznia 2013, 22:11Wracaj na dobrą drogę dobre i parę deko na minusie pośpiech nie zawsze jest wskazany w traceniu kilogramów:)
belferzyca
22 stycznia 2013, 20:31posyłam pozytywne wibracje na noc i jutro... bo jakoś mi teraz lepiej
kasiakasia71
22 stycznia 2013, 19:47Ech sernik-któż by się nie skusił
belferzyca
22 stycznia 2013, 18:54ach, te posiłki nie dla nas... w którym dniu masz ważenie? może woda z cytryną coś wypłucze?
adrianna83
22 stycznia 2013, 18:52ja tez uwielbiam wernik pozdrawiam
Rozzi
22 stycznia 2013, 17:44Anetko!dlatego ja nie piekę ciast,bo zawsze zjadłam sama pół blachy..... mężowi i dzieciom kupuję ciasteczka ;)))i mam z głowy.....tylko wyjatkowa okazja to powód do upeiczenia ciacha:)))nie ma nie kusi:)))to czaren bikini obłędne:))
mamaDamianka
22 stycznia 2013, 17:35z motto sie zgadzam w 10000%