poszłam bieeeeeegać ! no ok. ja wiem. 2,6km w 20 minut to nie jest rekord skoczni ani niczego innego. 150 spalonych kalorii to też nic. ALE POSZŁAM!
biegałam z piesem, także dodatkowo ćwiczenie siłowe ;) muszę tylko jakąś ładną playlistę sobie stworzyć.... przy jakiej muzyce Wy lubicie biegać?
jedzenie dzisiaj prześlicznie, oprócz śniadania:
śniadanie: kromka z białego chleba z szynką i ogóreczkiem kiszonym (mamy śniadanie do pracy, jak zobaczyła, że wybiegam z domu na głodnego to mi ją wcisnęła :D)
II śniadanie: płatki owsiane+otręby+wiórki kokosowe+ migdały+cynamon+miód+jogurt naturalny (pyszotka, i wcale nie tak kaloryczne jak brzmi- miodu, migdałów, wiórków mało, a jogurtu ze trzy łyżki)
obiad: warzywa na patelnię, mięso z indyka, kasza gryczana. porcja olbrzymia....ale....było przepyszne + NAWRACAM RODZINĘ NA ZDROWSZE :D
kolacja (po biegu): twaróg biały z resztą jogurtu (tą od drugiego śniadania), pomidorem i szczypiorkiem, zagryziony chrupką wasą :) i kiwi do tego na deser.
->
gadałam dziś pół godziny o owocach, które rosną w Kalifornii a które w Polsce.... Im dłużej gadałam, tym bardziej dochodziłam do wniosku, że owoce to jedna z najwspanialszych rzeczy na świecie. no i oczywiście, że muszę zacząć odkładać kasę na bilet.... dopóki wiza ważna :D
a jak biegam wyglądam tak:
xoxo,
Aneczka
NIE MA WYMÓWEEEEEEEEK, KURNA! :D
PS. moja mama poprosiła mnie dziś żebym przyniosła jej czekoladę. przyniosłam, otworzyłam, połamałam, a potem poszłam UMYĆ RĘCE, nie oblizać kruszynki czy coś. czujecie, czujecie jaki to sukces? dla tak okrutnego słodyczożercy jak ja? :)
wacpanna22
12 marca 2014, 21:12Jest dresik jest moc :D
DamaZAgatu
12 marca 2014, 20:48Widzę dwa sukcesy. Poszłaś biegać i nie zjadłaś czekolady. No gratuluję! :) Ja również poszłam dziś biegać, ale chyba nie przeszłabym obojętnie obok czekolady, dobrze że nie miałam powodu by to robić :P