Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niebieska pizza *O*

oo reetyy, jak smakowicie wygląda <3

Wygląda niesamowicie :) w sumie wygląda tak pięknie, że aż szkoda jeść, ale pewnie jest przepyszna :)

Wow, gdzie można taką dostać? :o Wygląda smakowicie

Mogłabyś opisać szerzej o diecie z vitalii vege ? Mocno zastanawiam się nad jej wykupieniem. Pizza niebieska ? :D nie wiem, czy odważyłabym się spróbować, pamiętam, jak ogromny problem miałam z zielonym ketchupem :)

Wygląda ekstra! Jak smakowała?

Wygląda jakby miała dodane masę niebieskiego barwnika i obstawiam, ze tak właśnie jest. Daj znac jak smakowała.

Sorry ale nie tknelabym tego :p wyglada obrzydliwie :p

A ja Ci powiem tak. Dlaczego chcesz sobie jej domówić. Jeśli zadbasz o bilans, zrobisz trening to nic się nie stanie jak ją zjesz. Serio. ;)

Co to za tajemniczy skladnik?

Zamów jedną weź do znajomych, każdy po kawałku, resztę sobie dobij warzywami i po problemie :) Inaczej ta pizza urosnie Ci do mitycznego trolla, o którym będziesz marzyć:) Ps. Jak dla mnie to możesz się rozczarować raczej :) miałam tak z niebieskim winem. Niby fajnie, niby dobre, ale coś nie pasuje ^^

Biedna pizza co oni z nią zrobili? Wygląda jak kwiatek, a nie jedzenie :D

Szczerze powiedziawszy dla mnie też wygląda to nieapetycznie, jakby ktoś wylał na tę pizzę Domestos. Może i jakaś nowość, ale ja bym nie tknęła.

Ciężko mi było wyobrazić sobie pizzę, której bym nie zjadła, aż do momentu zobaczenia tego zdjęcia. Wygląda jakby była spleśniała, bardzo nieapetyczna. Zobacz ją moimi oczami i po problemie :)