Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem Dziewczyną z ogromnym poczuciem humoru, lubię nawet sobie żartować z mojej postury ;) Obecnie obroniłam licencjat z administracji i od października wybieram się na studia magisterskie do Torunia. Mam możliwość poznania nowych znajomych i chcę się zaprezentować jak najatrakcyjniej nie tylko pod względem charakteru oraz tego jak się uczę :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2390
Komentarzy: 25
Założony: 12 lipca 2011
Ostatni wpis: 7 czerwca 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ancolek89

kobieta, 35 lat, Włocławek

182 cm, 114.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Wracam po długiej przerwie :) schudłam prawie 13 kg ! :) Pod koniec lutego rozpoczęłam odchudzanie z dietetykiem :) i tak już dzisiaj jest 13 kg mniej :) dieta jest smaczna, jem praktycznie wszystko, co chcę :) mam ustalone 5 posiłków dziennie, wypisane co mam jeść i jeszcze jak to przygotować :) polecam wszystkim współpracę z dietetykiem :) kosztowny wydatek, ale wart swojej ceny ! Sama nie dałabym rady :) Poza tym jest bardzo przystojny i do tego wolny, co mnie mobilizuje jeszcze bardziej do chudnięcia :) We wcześniejszym poście napisałam, że nigdy nie osiągnę 100 kg ;) ha! uda mi się osiągnąć wymarzoną wagę :) wszystko jest na dobrej drodze :) Kochane nie poddawajcie się ! Bo chcieć to znaczy móc ! :)

18 sierpnia 2011 , Komentarze (3)

Dawno nie wchodziłam na profil i nie używałam konta, bo po prostu straciłam silne postanowienie... minął miesiąc, a ja ważę teraz 115 kg... ;( jestem załamana... ważę jeszcze więcej niż jak zaczynałam przygodę z Vitalią... Od dzisiaj miałam się wziąć za siebie i od nowa zacząć się odchudzać, ale... skończyło się na słodyczach... ja już chyba nigdy nie schudnę... chciałabym chociaż dojść do 100 kg, ale wiem, że nigdy mi się to nie uda... ;(;(;(

15 lipca 2011 , Komentarze (1)

No to przeszłam 10 km z kijkami :) trochę nuny mnie bolą ;)
na śniadanie był jagodnik, na obiad 2 jajka sadzone z mizerią (oczywiście nie ze śmietaną, tylko z jogurtem 0%), na kolację 2 szklanki kefiru z grzybka tybetańskiego.
Rano zapomniałam wziąć alli... ale nie wiem czy będę go stosować... bo przeczytałam na ulotce, że można dostać raka jelita grubego lub może też wystąpić nietrzymanie kału... hmm....
W ogóle miałam tak zabiegany dzień, że nawet nic nie podjadałam między posiłkami.... jutro już naprawdę idę do sklepu po owoce! :D

15 lipca 2011 , Komentarze (6)

Dzisiaj nie wytrzymałam z ciekawości i weszłam na wagę- wskazała 110,8kg!!! czyli -1,2 kg przez dwa dni!!! Ale mój dietetyk powiedział, że w ciągu pierwszego tygodnia można schudnąć nawet do 4 kg i jest to całkowicie normalne :) tak sie cieszę!!!
Widzę, że moja praca nie idzie na marne :)
Dzisiaj tak jak pisałam idę z kijkami pospacerować kilka km po obiedzie, żeby spalić, to co niepotrzebne ;P
ach... dzień sie pieknie zaczał :D

14 lipca 2011 , Komentarze (2)

Normalnie poprawiło się moje samopoczucie od kiedy się nie objadam i nie jem słodyczy ! :)
Dzisiaj dzień podobny jak wczoraj, rano płatki z mlekiem, potem serek farmerski, na obiad gotowany kotlet mielony + fasolka szparagowa :) mmm...pycha :D na wieczór wypiłam 2 szklanki kefiru z grzybka tybetańskiego, pije się go przed snem. A w ciągu dnia jeszcze 2 butelki wody :) hmm...brakuje tylko owoców w mojej diecie widzę... jutro trzeba się będzie przejść do sklepu i to zmienic... No i przyda sie ruch ! Jak jutro będzie ładna pogoda, to wezmę kijki trekkingowe i pospaceruje kilka km ;) mam w sobie tyle optymizmu, że tym razem mi się uda i w ogóle :):):)

13 lipca 2011 , Komentarze (7)

Wstałam z dobrym humorem i nadzieją na lepsze jutro :) na śniadanie zjadłam płatki kukurydziane z mlekiem. Wzięłam tabletkę alli. Potem wypiłam 2 małe butelki wody i kawę rozpuszczalną. Na obiad miałam kotleta z ziemniakami i gotowaną marchewką :) na podwieczorek zjadłam jabłko. Oczywiście jednak nie mogłoby być tak pięknie.... Nie wytrzymałam i zjadłam 2 batony snickersy... ech...jestem na siebie taka zła...!!!

12 lipca 2011 , Skomentuj

Dzisiaj jest 12 lipca 2011 r.
Od jutra zaczynam stosować dietę.
Dzisiaj wypiłam wieczorem już kefir z grzybka tybetańskiego.
Moja waga wynosi 112 kg.
Mam zamiar dojść do 68 kg.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.