Dziś przychodzi do nas astronomiczna wiosna. A ja jakaś taka przesileniowo-głodna.
Śniadanie pycha, drugie śniadanie też. Niby dużo. A mnie w brzuchu burczy.
Pogoda piękna mimo mrozu, i od razu smog wrócił... Aż sie spaceru odechciewa...
Dziś przychodzi do nas astronomiczna wiosna. A ja jakaś taka przesileniowo-głodna.
Śniadanie pycha, drugie śniadanie też. Niby dużo. A mnie w brzuchu burczy.
Pogoda piękna mimo mrozu, i od razu smog wrócił... Aż sie spaceru odechciewa...
corkaDantego
23 marca 2019, 23:48dziś cieplej było :)
ananetka
24 marca 2019, 05:30Oj było, było:) nawet w krotkim rekawku pochodzilam ;)
corkaDantego
24 marca 2019, 16:17ja kurtka i szalik :D kaszke więc nie chciałam ryzykować