dzien 1 dobiega powoli końca, udało mi się zrobić skalpel. Myślę, że dałam z siebie 100%, naprawdę! Jestem trochę bardziej zmęczona niż wczoraj, ale też niesamowicie szczęśliwa :)
Co do jedzenia wygląda to mniej wiecej tak jak pod spodem..
CUKIER 61 KCAL?! Are you fucking kidding me? jeeej. herbatę zawsze piję bez cukru...ale kawe? jak bedzie wyglądać moja kawa bez cukru?:( niby Linda powiedział w 'czasie surferów' że nie po to stworzono kawe gorzką i czarną żeby ją słodzić i zabielać... ale to jego męskie spojrzenie na świat, ja moim kobiecym okiem piję moją kobiecą kawę... właściwie nie pije jej okiem, no ale chyba wiadomo o co chodzi :) no dobra, dobra... już kończę wywód o kawie (pysznej z cukrem)
Jestem już po ostatnim posiłku dzisiejszego dnia i nie mam zamiaru zbliżać się do lodówki... nie po to katowałam się skalpelem żeby to teraz zaprzepaścić :D
Chyba będe musiała dziś wcześnie położyć się spać :D
a tak w ogóle to się w głowie nie mieści 1390g jedzenia? no a w brzuchu się zmieściło...
do jutra :)
I śniadanie
Szynka wieprzowa 152 kcal
Pomidor 26 kcal
Chleb pszenny 193 kcal
Kawa latte 188 kcal
Cukier 61 kcal
Obiad
Rosół 98 kcal
Ziemniaki ugotowane 131 kcal
Filet z kurczaka bez panierki smażony 167 kcal
Kalafior 44 kcal
Kolacja
Chleb pszenny 129 kcal
Jajo gotowane 78 kcal
Podsumowanie zawartości kalkulatora: 1390 g 1267 kcal