Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dziesiąty
10 stycznia 2015
Dzis dziesiąty dzień mojej diety! Niewiarygodne,ale doszłam do 10 dnia. Super sie cieszę! Wczoraj udało sie bez wpadek,co prawda strasznie chciało mi sie owoców i zjadłam pomarancza i trochę pomelo po kolacji, a i prażone pestki, ale reszta ok. Nawet 6- weidera zaliczona bez ząrzutu. Dzis jest 7 dzień od kiedy ćwiczę 6- weidera i od dzis powtórzeń jest juz 8,a nie 6, wiec było trochę trudniej,ale da sie to przeżyć.
Najbardziej dumna jestem z codziennych ćwiczeń i nie jedzenia po kolacji!
patih
10 stycznia 2015, 18:50brawo