WITAM!!!
zdechły człowiek sie pokazuje...
a tak na serio, wczoraj myślałam, że płuca wypluję, naprawdę, kenpo/cardio/core z P90X to przy tym pikuś... z treningu trwającego 41minut padłam na podłodze jak długa po 30minutach... z tego nie jestem dumna, ale następnym razem będzie lepiej
zauważyłam, że dużo osób robi wyzwanie z przysiadami, a ja sobie tak pomyślałam... rano mam chwilkę to mogę porobić, ale prócz przysiadów to i brzuszki i pompki w podobnych ilościach... tak więc dziś jestem po 20 przysiadach, 20 pompkach, 20 brzuszkach :P
zgodnie z sugestią gruszkin nie będę przedłużała nawet jeśli pójdzie jak pójdzie w tym tygodniu... i tak będę walczyć dalej bo po Hybrydzie będzie samo Insanity lub jakiś inny program
dzisiaj mam przed sobą Shoulder & Arms (z p90X - o tak, akurat ten trening lubię) i Insanity Cardio Abs (mam nadzieję, że będzie lepiej niż w poniedziałek)
jedzeniowo na dziś:
śniadanie: serek wiejski 200g z dżemem truskawkowym
2 śniadanie: tortilla posmarowana pasztetem drobiowym z warzywami świeżymi, jogurt do picia, sok warzywny
obiad: makaron pełnoziarnisty z mięsem z indyka (resztka sosou z wczorajszego burrito)
kolacja; ?
buźka i miłego dnia
zdechły człowiek sie pokazuje...
a tak na serio, wczoraj myślałam, że płuca wypluję, naprawdę, kenpo/cardio/core z P90X to przy tym pikuś... z treningu trwającego 41minut padłam na podłodze jak długa po 30minutach... z tego nie jestem dumna, ale następnym razem będzie lepiej
zauważyłam, że dużo osób robi wyzwanie z przysiadami, a ja sobie tak pomyślałam... rano mam chwilkę to mogę porobić, ale prócz przysiadów to i brzuszki i pompki w podobnych ilościach... tak więc dziś jestem po 20 przysiadach, 20 pompkach, 20 brzuszkach :P
zgodnie z sugestią gruszkin nie będę przedłużała nawet jeśli pójdzie jak pójdzie w tym tygodniu... i tak będę walczyć dalej bo po Hybrydzie będzie samo Insanity lub jakiś inny program
dzisiaj mam przed sobą Shoulder & Arms (z p90X - o tak, akurat ten trening lubię) i Insanity Cardio Abs (mam nadzieję, że będzie lepiej niż w poniedziałek)
jedzeniowo na dziś:
śniadanie: serek wiejski 200g z dżemem truskawkowym
2 śniadanie: tortilla posmarowana pasztetem drobiowym z warzywami świeżymi, jogurt do picia, sok warzywny
obiad: makaron pełnoziarnisty z mięsem z indyka (resztka sosou z wczorajszego burrito)
kolacja; ?
buźka i miłego dnia
naja24
24 kwietnia 2013, 11:30haha no to powodznenia :)
NaDukanie
24 kwietnia 2013, 09:14Kochana mialam to samo 30 min i lezalam a raczej stalam bo nie chcialam sie od razu klasc. A tak serio to sobie niezly program wybralysmy. No ale co prawda to prawda ...No pain no gain!
gruszkin
24 kwietnia 2013, 08:54No pain no gain ;)
nulla87
24 kwietnia 2013, 08:25nie za male sniadanko masz przy takiej aktywnosci? w ogole te wszystkie Twoje nazwy treningow przyprawiaja mnie o bol glowy, podziwiam ;)