Witam!
Odliczanie.... 86... 87... 88... 89... 90.... - czekam na ten 90 dzień...
przyznam, że po 86 dniach treningi już wpadły w rutynę i brak tego powera, więc czekam z niecierpliwością na poniedziałek za tydzień, gdy rozpocznę Hybrydę i co drugi dzień będę mieć Insanity zamiast P90X, połączenie Tony'ego i Shouna T będzie zabójcze, ale może wytrzymam
więc jeśli ktoś się chce przyłaczyć to od 22.04 zaczyna P90X lub Insanity lub Hybrydę :P
no ale teraz co do poniedziałku: wszystko ładnie, pięknie... zamiast jogi to wysiadłam 2 przystanki wcześniej (20minut spacer) i do tego intensywnie wykonywane KenpoCardio (aż mokra byłam i koszulka się skręcała) i na koniec 50 brzuszków ... energia naładowana, a jedzeniowo bez grzechów raczej
dzisiaj mam CoreSynergestic (jakoś nie przepadam, ale zrobię jak zawsze) i pewnie znów wysiądę wcześniej 2 przystanki bo słoneczko pięknie świeci
jedzenie na dziś:
śniadanie: serek wiejski + łyżeczka dżemu gejfruitowego i truskawkowego
2 śniadanie: sałatka+ bułeczka z ziarnami, jabłko i pomarańcz, serek homogenizowany 0% jeśli zgłodnieję
obiad: kubek żurku (wypicie) + brokuł z jajkiem sadzonym
kolacja: ?
a teraz zmotywuję :P
każdy tak może....
Dieta ci nie pomoże jeśli nie będziesz ćwiczył, więc ćwicz i zdrowo się odżywiaj a osiągniesz sukces
Nie tylko dziś... już codziennie
Sport sport sport... a nie leżenie plackiem, brzuch i reszta same się nie zrobią
Poniżej prawda życiowa jak najbardziej... już to sama zauważam choć nie tak dużo się zmieniło
Pozdrawiam i BRING IT!
Odliczanie.... 86... 87... 88... 89... 90.... - czekam na ten 90 dzień...
przyznam, że po 86 dniach treningi już wpadły w rutynę i brak tego powera, więc czekam z niecierpliwością na poniedziałek za tydzień, gdy rozpocznę Hybrydę i co drugi dzień będę mieć Insanity zamiast P90X, połączenie Tony'ego i Shouna T będzie zabójcze, ale może wytrzymam
więc jeśli ktoś się chce przyłaczyć to od 22.04 zaczyna P90X lub Insanity lub Hybrydę :P
no ale teraz co do poniedziałku: wszystko ładnie, pięknie... zamiast jogi to wysiadłam 2 przystanki wcześniej (20minut spacer) i do tego intensywnie wykonywane KenpoCardio (aż mokra byłam i koszulka się skręcała) i na koniec 50 brzuszków ... energia naładowana, a jedzeniowo bez grzechów raczej
dzisiaj mam CoreSynergestic (jakoś nie przepadam, ale zrobię jak zawsze) i pewnie znów wysiądę wcześniej 2 przystanki bo słoneczko pięknie świeci
jedzenie na dziś:
śniadanie: serek wiejski + łyżeczka dżemu gejfruitowego i truskawkowego
2 śniadanie: sałatka+ bułeczka z ziarnami, jabłko i pomarańcz, serek homogenizowany 0% jeśli zgłodnieję
obiad: kubek żurku (wypicie) + brokuł z jajkiem sadzonym
kolacja: ?
a teraz zmotywuję :P
każdy tak może....
Dieta ci nie pomoże jeśli nie będziesz ćwiczył, więc ćwicz i zdrowo się odżywiaj a osiągniesz sukces
Nie tylko dziś... już codziennie
Sport sport sport... a nie leżenie plackiem, brzuch i reszta same się nie zrobią
Poniżej prawda życiowa jak najbardziej... już to sama zauważam choć nie tak dużo się zmieniło
Pozdrawiam i BRING IT!
Kasia2701
17 kwietnia 2013, 07:13super motywacja:))) Oby tak dalej
marysia22
16 kwietnia 2013, 21:35silna motywacja !!! no nieźle !!! do tego to cudowne słońce dodaje witamin !!! trzymam kciuki !!!
Goodmemoriess
16 kwietnia 2013, 20:15Jaka ogromna motywacja :) oby dalej tak samo Ci szło :) Pozdrawiam.
gruszkin
16 kwietnia 2013, 14:05Motywacje super! Ale ten czas napie....la, ledwo zaczynałyśmy, a tu koniec i kolejne życiowe wybory: co ćwiczyć... les mills na razie odbieram bardzo pozytywnie, tylko nie wiem co zrobić z brakiem siłówki, poćwiczę ten tydzień i pomyślę.
ButterflyGirl
16 kwietnia 2013, 11:21Wierzę że ci sie uda