Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
P90X day 51 - minus


Witam

daję sobie wielkiego minusa, ... czemu?
zjadłam wczoraj czekolady troche i lodów :/ ach zbliżają się te dni, czuję to w kościach
no i kolację zjadłam o 20 co źle się skończyło bo spać nie mogłam i czuję się lekko jak trup, chyba nawet kawa nie pomoże

od kilku dni mnie boli lewa część twarzy, głównie przy szczęce jak ją ruszam w prawo i ziewam, dziś sie skapłam dlaczego... będąc w czwartek u dentysty miał problem z założeniem tego czegoś metalowego wokół zęba i zapewne naciągnęłam przy tym jakiś nerw/mięsień... obecnie postanowienie nie ziewać i rozciągać może prędzej przejdzie

ogólnie próbuję przetrwać: dziś Core i zobaczymy co jeszcze jeśli dam radę

z serii dobre słowa Jillian:
1. są tłuszcze dobre i złe i takie które możesz jeść od czasu do czasu - nie wypisuję, ale np. omega-3 są b.dobre, a omega-6 już mniej, lista jest ogólnie spora, ale można dostosować
2. owoce egzotyczne, suszone i z puszki - zło - no może bez przesady: można jeść owoce typu banan/ananas 2-3 razy w tyg bez przesady większej, grejfruit i inne cytrusy raczej są zdrowe, suszonych należy unikać, bo mają dużo więcej cukru i zależy jak były suszone to mogą mieć różne związki w sobie, a co do puszek to bomba kaloryczna i cukrowa (sok+syrop= zasłodzenie), z suszonych owoców najzdrowsza jest śliwka, ale ostrożnie z tym bo mocno kaloryczna
3. skrobia warzyw korzennych - ostrożnie podchodzić i wybierać rozsądnie, najwyżej 2 porcje dziennie tych warzyw, np. groszku, buraków, ziemniaków,
4. należy też starać się podmieniać wszystko na pełnoziarniste rzeczy (chleb, makaron, ryż, itp) choć nie wszystkie zawierają pełne ziarno w 100% są zdrowsze i zawierają mniej przetworzone składniki
5. unikać/ograniczyć soję, choć podobno zdrowa to w większości (90% upraw w np. USA) jest produkowana w GMO - modyfikowanej żywności mówimy nie


miłego dnia :*
  • NaDukanie

    NaDukanie

    12 marca 2013, 11:18

    Dobrze poczytac takie skondensowane wiadomosci. dzieki

  • Kora1986

    Kora1986

    12 marca 2013, 09:19

    Do tego etapu w książce Jillian tez doszłam, musze ruszyć dlaej, ale ostatnio brakuje mi czasu...

  • gruszkin

    gruszkin

    12 marca 2013, 08:55

    A już myślałam, że przy treningach se naciągnęłaś tę szczękę ;) Dawaj nam więcej mądrości Jillian. A dogodzić sobie raz na jakiś czas trzeba, bo byśmy zwariowali.

  • nigraja

    nigraja

    12 marca 2013, 08:35

    :) ciekawy post szczególnie Jillian Trzymaj się mimo zbliżających się tych dni

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.