Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 66


remont remontem, wszystko rozwalone po całym mieszkaniu ( w tym głównie w moim pokoju), ale przynajmniej sąsiadka bierze meble z tamtego pokoju i nie trzeba ich wszystkich rozkładać na czynniki pierwsze oraz wynosić na śmietnik...
dziś ojciec targa tapety stare, czyści, gładzi, a potem będzie musiał nakładać nową tapetę, chyba że wcześniej ściągnie parkiet (zastępujemy panelami)

wczoraj padało, pojechałam do ikei, kupiłam pudła, peeling i balsam z ikea family, i kilka drobiazgów, a przy okazji zjadłam de volaille z brokułami i puree i ciastko, przez to po przyjeździe zjadłam łyżkę barszczu z fasolą i zero kolacji...

ładna pogoda - jak na razie, środa, więc dziś i jeszcze 2dni... byle do piątku

nie mam treningu dzisiaj, tzn jest o 17 gdzie indziej niż zawsze, ale nie wyrobię się na ten czas, nie ma o 18.30 bo sale zajęte przez krzesła i stoły dla gimnazjalistów

menu na dziś:
śniadanie: jogurt+ kinder+ cappucino
2śniadanie: 2 kanapki (1 z cielęciną, 1 z serem białym tzatziki), jabłko, jogurt 0%
obiad: (?) może mielone z indyka bez tłuszczu + sałatka
kolacja: kanapka

+ ćwiczenia

  • TAINTA

    TAINTA

    25 kwietnia 2012, 09:10

    niedługo skończy się to BURDELLO BUM BUM i będzie pięknie tylko jak przeżyć ten remont???????????:-)))

  • Okruszek83

    Okruszek83

    25 kwietnia 2012, 07:53

    Oj jak czytam o remoncie to już mi słabo... bo będziemy malować pokój i przedpokój... to przenoszenie, foliowanie i sprzątanie... ech... ale liczy się efekt końcowy :D Miłego dnia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.