pospałam do 8, poszłam na zakupy, teraz będę robić sałatkę jarzynową, śledziową i kilka innych rzeczy, wieczorem jajka pokolorować, by rano iść poświęcić koszyk i jechać do babci z prowiantem (muszę obrócić tam i z powrotem czyli 4h w trasie) i ogólnie jakoś zleci
wczoraj nie ćwiczyłam, bo sporo czasu spędziłam szorując
menu nie podaję, bo dziś post i jem próbując tylko po trochu sałatek
a rano musli z mlekiem
Wesołych Świąt
TAINTA
6 kwietnia 2012, 10:18W TAKIM WIRZE PRZYGOTOWAŃ TO SKUBNIE SIĘ COKOLWIEK:-)) A JESZCZE W PIĄTEK TO JUŻ W OGÓLE;-)))