I jestem z siebie dumna ;) waga dziś wskazała na czczo 103kg (wczoraj o 22.00 była podobna), czyli 2,5kg różnicy od niedzieli... 4 dni ograniczeń wpłynęły na mnie, choć domyślam sie, że głównie pozbyłam się wody z organizmu...
pada i mam lenia... znowu, ale byle do 15 i WEEKEND!!! cieszę się :)
śniadanie: jogurt z musli + kawa z mlekiem + 1/2 grahamki ( i małe ciastko o wart. 60kcal jako bonus za tą mniejszą wagę)
II śniadanie: sałatka, jabłko, 1/2 grahamki, 3 mandarynki
obiad: makaron pełnoziarnisty z serem
kolacja: śledź lub grajfruit
brzuszki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
anabel87
24 lutego 2012, 10:11to ciastko to takie lekkie, zawieruszyło się w szufladzie, a po kawę sięgałam i przez to nawet słodzika nie wzięłam, a wieczorem zrobię więcej brzuchów i wyciągnę ciężarki zza szafy
smoczyca1987
24 lutego 2012, 09:25nie nagradzaj się słodkościami za zgubione kilogramy - to nie ma sensu. proponuję odkładać te pieniążki na wymianę garderoby, bo na pewno nie obejdzie się bez zakupów na wiosnę :))
anabel87
24 lutego 2012, 08:39zobaczymy, chciałabym zmieścić się w 44 co najmniej, póki co 46 spodnie mam strasznie obcisłe, a cudne spodnie czarne nie dopnę, a jak w nie sie zmieszczę to będę już zadowolona... :)
TAINTA
24 lutego 2012, 08:37NO WIDZISZ JAK CI PIĘKNIE IDZIE,GRATULUJĘ,DO LATA BĘDZIEMY LASKI NEBESKIE :-)))