Świetnie, cały wpis mi się usunął.... eh, piszę jeszcze raz!
Cześć!
Lekcje szybko mi zleciały, całe szczęście! Z dietą w miarę się trzymałam.
Menu:
I śniadanie: płatki kukurydziane na mleku
II śniadanie w szkole: maślanka naturalna
Obiad: pierogi z kapustą
Kolacja, będzie: kanpka z grachamki, z sałatą i jajkiem
Oczywiście jeszcze ćwiczenia z FatFree. Mam zamiar sprawdzić się w ćwiczeniach z Mel B, słyszałam pozytywne opinie o tej trenerce i jej treningach. Wcześniej ćwiczyłam z Ewą Chodakowską, ale miała trochę trudne ćwiczenia i niezawsze mi wychodziło.
Orbitrek dzisiaj nie przyszedł. Kurcze no, miałam nadzieję ze dziś przyjdzie, złożymy go i ćwiczenia, a tak to dzień do tyłu.
Czuję, że chudnę, kilogramy lecą nieco wolniej niż centymetry, ale cóż, cierpliwości :)
To chyba wszystko na dzis :)
Do jutra Vitalijki :*
granolaa
26 lutego 2013, 22:18Fajnę są ćwiczenia z Mel, robię abs. A wczoraj miałam to samo z moim wpisem, czasem nie ogarniam już tej Vitalii ;)).