Dzień jak dzień. Szkoła, komputer, nauka.
Diety, ach te diety. Staram się trzymać, ale sama nie wiem jak mi wychodzi. Mam nadzieję, że wyjdzie mi tym razem. Boję się kolejnej porażki. Zanim coś zjem najpierw pomyślę czy mi to potrzebne. Uprawiam sport i to lubię. Najgorsze jest to, że czasami nie da się powstrzymać przed niepotrzebną przekąską. Od razu boję się tego, że całą dietę, poświęcony czas, wylany pot i łzy- szlag trafi. I znowu się zacznie...
Nie mogę się poddać, wiem o tym...
Więć znowu muszę sie troche podbudować na duchu.
Wiem, że godziny posiłków mają znaczenie, ale niestety... Jem ok. 7 śniadanie, później 16 obiad, coś pod wieczór. Piję wodę, dużo wody, ćwiczę, ale nieregularne jedzenie może mnie zgubić. Strach przed porażka doprowadza mnie do szału. Proszę o motywację ludzie pomocy
Pozdrawiam :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
haveheart
18 lutego 2013, 20:48musi mi się udać, kiedyś byłam taka zmotywowana ze nie jadłam nawet masła nic niezdrowego, ale jak sie juz zacznie to trudno wrocic, dziękuje bardzo:** mmm ale burger ;d
Betaecka
18 lutego 2013, 20:31Bardzo mądrze podchodzisz do tego :) Mi jest bardzo ciężko widzieć świat pozytywnie... chociaż wiem, że mi by to bardzo pomogło. Dziękuje za wsparcie i ja za Ciebie bardzo mocno trzymam kciuki ! :*
Ana96
18 lutego 2013, 19:02No właśnie tak przyzwyczaiłam żołądek do jedzenia w takich odstępach, że nie czuję głodu, a może tak bardzo mi to nie przeszkadza... postaram się coś w szkole jeść.
ejpocalujecie
18 lutego 2013, 18:55a nie mozesz jeś coś koło 11? to napewno bedzie lepsze rozwiazanie. :-). powodzenia! :*
Himek
18 lutego 2013, 18:55Czemu jesz w tak dużych przerwach czasowych? I... czy to w ogóle możliwe, że nie jesteś głodna od 10 do tej 16? O__O Ja to muszę zjeść minimum po 3h, bo zdycham xD