Dramat jakis, przegladalam wczoraj szafe, wskakuje w spodenki ladne granatowe z zeszlego roku i o prosze sa dobre na mnie, a byly za duze, spadaly mi z tylka :( ale dol, dalam popalic ostatnie 3 miesiace oj tak. Nie ma dramatu, ale ciuchy mowia same za siebie. Wszysto jakos tak lezy na mnie za ciasno ;) Nie ma opcji trzeba sznurowac gebe i sie odchudzic. Oficjalnie zaczynam (zaczelam juz b. dawno). 20 maja czas start. Nie wazylam sie jeszcze, waga zostala rozbita przy przeprowadzce, ale ogarne to jak wroce z mojej 10 dniowej zmiany w pracy, czyli kolo czerwca.
POgoda jest bajeczna, kolo 20 stopni i niebieskie niebo. Ptaki spiewaja, mam w koncu swoj wymarzony ogrod z lezakiem.
Postanowione, przechodze na diete weganska (dieta z jajkami i ryba mi nie sluzy, zle sie czuje). Ostatnio zrobilam szpinak z tofu i cebulka wooow, zdecydowanie bede uzywala tego cudenka czesciej w kuchni.
zrobilam tez dzisiaj zakupy na ciuchy w pull and bear. przyjda za jakis miesiac. juuu huuuu
buziaki
moja Kanada
roogirl
8 grudnia 2015, 16:15Hehe chciałabym ci powiedzieć i może powiem jak kiedyś się spełni moje marzenie i tam pojadę. Na razie mam tylko wpisaną w profilu żeby pamiętać o odwiedzinach kiedyś. Powodzenia na wegańskiej :)
koper666
7 grudnia 2015, 09:58Wow, Kanada jest przepiękna! Mój chłopak jeździ w kolarstwie zjazdowym i Whistler jest jego największym marzeniem, podobno to mekka downhill'u :D Nawet razem z kolegami zrobili projekt na polakpotrafi.pl żeby tylko tam jechać, także bardzo zazdrościmy, pozdrawiam! :)
Moni89
28 maja 2015, 12:59Rany jakie piekne zdjecia u Ciebie! I jaka masz swietna prace, zazdroszcze! Ja tez jestem na emigracja ale w Londynie. Niestety jedyny widok jaki zapewnia mi moja praca to biurko z komputerem :P Dobrze wiem o co Ci chodzi z tymi spodenkami ktore nagle z troche za duzych zrobily sie dobre bo tez to przezylam ostanio z jeansami :( Ale nie poddaje sie tylko walcze zbey na swoje weslee we wrzesniu zmiescic sie w suknie i wygladac pieknie :) Pozdrawiam!
ana-banana
6 czerwca 2015, 16:49dasmy rade :) Londyn jest mojego meza ulubionym miejscem we wszechswiecie. Pewnie zamieszkamy tam na rok czy dwa . Buziaki
brugmansja
25 maja 2015, 22:53Powalające zdjęcie.