W weekend trochę sobie pofolgowałam, wpadły drobne słodycze, ale największym złem było wczorajsze jedzenie po 22:00. Trochę spacerowałam, ale nie było jakichś ćwiczeń, które dałyby mi wycisk. Dziś ruszam do boju! Chciałabym zrzucić 3 kg do świąt, teraz zbliża się @, więc wolę się nie ważyć, czuję, że mocno spuchłam.
Mam podobne dresy, ale niestety tylko dresy...
melifexo
24 marca 2014, 14:55Mam taki sam cel co Ty :) Powodzenia :D