Odkąd byłam na Viatalii zmieniło się troszkę bo ćwiczę dużo i jem dużo warzyw i owoców ale nie odchudzam się w żaden maniakalny sposób. Mój obecny cel to wymodelowanie sylwetki i pozbycie się wiszącej skóry, z czasów kiedy jeszcze byłam ho ho i nie wiadomo jaki rozmiar.
Szczęśliwie dobiłam rozmiaru 40. Wiem na pewno bo wczoraj byłam na zakupowym szaleństwie i wbiłam się w spodnie 40 :) Rozmiar stanika- miseczka w dół!
Mój największy problem to problemy trawiennie i poczucie ciężkości, które staram się zredukować. Dzisiaj postanowiłam że dołączę do Vitalii jeszcze raz żeby monitorować swoje postępy i mieć więcej motywacji żeby robić coś, cokolwiek :)
Właśnie zjadłam na śniadanie śliwki suszone, bo przeczytałam że działają dobrze na przeczyszczenie. Dzisiaj odrobinę detoksu bo piję koktajle truskawkowe i wodę z sokiem z cytryny albo grejpfruta. Powodem nie jest ekstremalne odchudzanie, ale fakt że nie mam apetytu i strasznie pobolewa mnie głowa, co sprawia że nie mam ochoty myśleć o gotowaniu. A głowa pobolewa bo otrzymałam antybiotyk na trądzik (cały mi zasypał plecy!) i skutkiem ubocznym są bóle głowy. Powinnam się cieszyć że TYLKO głowa boli a, bo całkowita utrata wzroku też tam na liście była...
Właśnie zbieram się do siłowni na 2-godzinny wysiłek. Miałam iść do sauny ale przypomniałam sobie że w niedzielę otwierają tylko od 10 więc będzie zimno w niej, a nie mam czasu siedzieć.
Dwa zdjęcia mojej obecnej sylwetki- widać jakiś tam mięsień ale majtek jeszcze nie drze. Ten tłuszczyk wszystko zasłania ;)
fitnessmania
4 kwietnia 2017, 11:05Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
wazyc49kg
30 czerwca 2013, 10:30Uwielbiam sliwki! Choć po suszonych czasem biegałam do toalety, czasem nie :-( Nad figurką jeszcze trochę popracujesz i będziesz wyglądać super! :-)