Wczoraj postanowiłam sobie że moim głównym celem będzie jedzenie zdrowo i spalenie tłuszczu z ramion i brzucha. Sa to racjonalne cele, ukierunkowane, i na pewno mi pomoże to skupić się na rezultacie.
Zaczęłam dietę proteinową z dodatkowym jednym węglowodanowym posiłkiem dziennie bo pracuję i nie mogę pozwolić sobie na napady zmęczenia i senności które zwykle towarzyszą dietom proteinowym takim jak South Beach. Równiez nie chcę rzucać się na chleb z desperacją bo chodzi mi o zmianę na całe życie a nie na miesiąc. Po cholerę się katowac kiedy wiem że przędzej czy później zjem górę chleba bo tak za nim tęskniłam?
Ćwiczę aerobik i czekam na wypłatę żeby kupić ciężarki i stepper. Dużo chodzę z pracy i do pracy i ten wysiłek chyba popłaca. Także dieta i ćwiczenia są, motywacja jest, ba, ćwiczenia sprawiają mi radość.
Co do innych spraw to kontynuuje pracę nad projektem i pracę w kinie, ale zaczęłam rozglądać się za czymś z marketingiem. Dodatkowo, za tydzień idę na randkę:) Ta historia to jeden wielki zbieg okoliczności. W niedzielę przegadałam kilka godzin na Skype z kumpelą która załozyła konto na innej stronie randkowej i spotyka się teraz z kims kogo tam poznała. Pomyślałam że dla eksperymentu obczaję tę stronę bo mają tam testy na osobowość i potrzeby w związku. Wypełniony profil itp W pewnym momencie zauważyłam znajomą twarz na zdjęciu- okazało się że jest to chłopak, którego poznałam na MySpace i znałam tylko z widzenia ok 2 lata temu i z którym nawet flirtowałam, tyle że wkrótce byłam w związku z kims innym i kontakt się urwał. Wysłałam mu wiadomość na przywitanie, poszłam do pracy i wiecie co? Przyszedł obejrzeć Batmana tego samego wieczoru i na dodatek rozmawiał z jednym z moich współpracowników o imieniu Harry, podobno są dobrymi znajomymi. Jaki ten świat mały:)
Bardzo fajnie nam się pisze, przynajmniej jest jednym z tych którzy nie olewają sms-ów jak niektórzy olaboga artyści;) Umówienie się na randkę też nam jakoś naturalnie wyszło, w pewnym momencie zapytał czy chcę wziąć udział w socjalnym eksperymencie który skłąda się z następujących faz spotkania na drinka, kolacji, spaceru i odprowadzenia mnie bezpiecznie do domu. Idziemy do hiszpańskiej restauracji do której chciałam juz iść od wieków.
Wczoraj byłam tez na zakupach i kupiłam sobie piękną pomarańczową sukienkę krótszą z przodu i z ogonem z tyłu, nie wiem jak to wytłumaczyć;) Kupiłam też jeszcze jedną prostą sukienkę w ciemnym niebieskim, buty w serduszka i lakier do paznokci.
Wreszcie piękna pogoda więc dzisiaj opalam się a potem możliwe że spotykam się ze znajomymi w pubie, jeśli znowu nie odwołają.
Życze wszystkim miłego dnia i do boju dietkowicze!
Amielamie
26 lipca 2012, 17:20Dzięki dziewuszki:) Trzymajcie się poręczy! :)
Totylkoja.
26 lipca 2012, 11:55OOO randka ; DD To życzę owocnego randkowania ; ))) 3maj się dietkowo ; ***
Nimma
26 lipca 2012, 11:28Widzę, że pozytywnie :D Super że ćwiczenia sprawiają Ci przyjemność :) Miłego dnia ^^