No i dotstałam dietę, nie jest zła chociaż mogłaby byc lepsza, całe szczęście znalazłam w opcjach zmianę dań , więc mam niezłą paletę na wymianę;-) czy dam radę? Hmmm MUSZĘ;-) Dla zdrowia, urody, samopoczucia , dla siebie! Może byc ciezko, ale kto powiedział ,że będzie lekko., obawiam się tylko napadów głodu i tego, że mój zryw powstańczy mnie opuści;-( No , ale na razie zapisałam się na siłownię, w poniedziałek będę wiedziała jak mam ćwiczyć, z tych vitaiowych treningów raczej nie skorzystam,bozbyt dużo zachodu , wolę mieć ustalone indywidualnie pod siebie, a tu jak mi virtualny trener powiedział,jest ustalane dla osób zdrowych. Dziś też idę na spacer może uda mi się zrobić te 6 km ? byłoby ekstra! Wczoraj Moj Mumin padł wraz z psem po powrocie, ja mam wolne jeszcze dwa tygodnie, a on po 8 h pracy, zasuwał wraz ze mną, żeby mnie dopingować! Jutro początek....zobaczymy czego...mam nadzieję,że czegoś dobrego, co pomoże mi na nowo poczuć się kobietą ;-) Chciałabym bardzo wejść za jakiś zcas do sklepu i pprosić o rozmiar 46 , a nie 50 !
DZIEWCZYNY! PONAD 10 000 KROKÓW ZROBIONE;-) NA SAMYM SPACERZE 8898 ;-) BRAWO JA !
jewelinaa
15 września 2017, 12:37Brawo! Ja też jestem na dobrej drodze. Dieta zatwierdzona, plan na trening też jest. Wpadłam w manię liczenia kroków i spalonych kalorii. Pomaga mi w tym opaska http://www.iwown.eu/ Nie wiedziałam, że taki mały gadżet może aż tak bardzo dopingować i motywować do działania. Obserwując aktualny wynik treningu ciągle sobie powtarzam "jeszcze 10 metrów, jeszcze 100 metrów" i w ten sposób osiągam więcej :)
jewelinaa
15 września 2017, 12:36Komentarz został usunięty
GrubaJa21
19 sierpnia 2017, 14:53No to powodzonka! Czas start :)
Bridget.Jones
18 sierpnia 2017, 23:11bardzo fajny plan!! koniecznie ćwiczenia, dobrze że się zapisałaś, bo skóra wtedy ładna będzie jak zrzucisz zbędne kilogramki :) powodzenia i trzymam mocno kciuki :)
theSnorkMaiden
18 sierpnia 2017, 22:44Masz racje z tymi cwiczeniami-niewszystko jest dla kazdego i lepiej miec ulozone pod siebie na swoje mozliwosci, kondycje i zdrowie. Bedzie dobrze:*
annna1978
18 sierpnia 2017, 20:27Ruszaj powstańcu :)
agazur57
18 sierpnia 2017, 20:06Powodzenia :) Ja przez 3 tygodnie miałam straszne ssanie i okropny humor. Ale potem to minęło, żołądek i organizm przyzwyczaił się do mniejszych porcji i teraz nie jest źle. Nauczyłam się, że nawet jak się złamię, to jutro jest nowy dzień i można znowu podjąć trud :)
grubasek9324
18 sierpnia 2017, 19:23Najtrudniejszy pierwszy krok jak to się mówi ... Teraz tylko trzymaj się zaleceń a sukces murowany ... trzymam kciuki :)
AmeliaBurbon32
18 sierpnia 2017, 19:46Dziś tych kroków zrobiłam ponad 10 000 , na samym spacerze 8998!Łącznie 437 kcal i 6, 30 km -przynajmniej tak pokazał mój nowy krokomierz;-) BRAWO JA ;-)
Cathwyllt
18 sierpnia 2017, 18:56Najważniejsze to odważyć się zacząć. Ty już pierwszy krok zrobiłaś, teraz będzie już z górki :) Trzymam kciuki!
AmeliaBurbon32
18 sierpnia 2017, 17:48Dziewczyny, dziękuję że dopingujecie mnie w tym wyzwaniu;-)Zaraz idę na spacer , przyszedł mój krokomierz, jeszcze się laduje i ruuuszam , może dziś też zrobię 6km? ;-)
dorotamala02
18 sierpnia 2017, 17:35Powodzenia! Dasz radę przecież wszystko zależy od Ciebie:)))
AmeliaBurbon32
18 sierpnia 2017, 17:48Masz rację Dorotko, żeby zacząć zmieniać świat, trzeba zacząć od siebie;-)
106days
18 sierpnia 2017, 16:16Będzie dobrze, trzeba tylko dużo cierpliwości i wytrwalosci w postanowieniach. Małymi kroczkami do celu :) OD czegos trzeba zacząć- fajnie, że idziesz na siłownie, że są spacery! Powodzenia ;-)
AmeliaBurbon32
18 sierpnia 2017, 17:49Zaraz wyruszam, Mumin dzis odpada, idzie ze mną tylko pies;-)