Cześć!
Dzisiejszy wieczór stał pod znakiem zwiększonej dawki ćwiczeń. I powiem Wam, że naprawdę jestem bardzo zadowolona po treningu Jazda na rowerze stacjonarnym (prawie pół godziny) dała mi nieźle w kość Do tego ćwiczenia siłowe i naprawdę poczułam, że wypociłam wszystkie złe myśli z całego dnia. I o to chodzi, no nie? Po prostu re-we-la-cja! Nadal mam wielkiego powera i już nie mogę się doczekać jutrzejszego treningu.
Zawsze do ćwiczeń potrzebuję dodatkowego zastrzyku energii, którą mi daje moja ulubiona muzyka. Dzięki niej aż chce mi się ciężej trenować. Pewnie nie każdemu taka muzyka pasuje, ale dla mnie jest idealna. Jeśli macie ochotę, to zapraszam:
***
Życzę Wam wszystkim wspaniałych efektów diety I nie zapomnijcie, że ćwiczenia też są bardzo ważne! Trzymajcie się ciepło, pa
KochamBrodacza
1 marca 2018, 16:28Dobra muzyka pod ćwiczenia naprawdę pomaga :) Najfajniejsze jest to że masz frajdę z ćwiczeń :)
Amas9
1 marca 2018, 16:37Och, naprawdę bardzo się cieszę z ćwiczeń i co najdziwniejsze, przed rozpoczęciem diety wcale mnie do trenowania nie ciągnęło. A teraz wręcz przeciwnie. I mam nadzieję, że takiej radości już nigdy mi nie zabraknie :)
KochamBrodacza
1 marca 2018, 17:08Mam podobnie więc doskonale rozumiem :)
andula66
28 lutego 2018, 20:48Hej super, że u Ciebie taka aktywnośc, nie mogę się doczekać wiosny by wsiąść na rower. Niestety mój rower stacjonarny został oddany dla taty bardziej potrzebował. Co dobrego masz w menu? Nie lubię mroznych dni bo zimno mi i chce mi się więcej jeść.
Amas9
1 marca 2018, 15:46Cześć :) Już w przyszłym tygodniu zrobi się cieplej, więc może niedługo uda Ci się pojeździć na rowerze. U mnie w diecie nadal smacznie. Dziś akurat szykuję makaron z serem na obiad, ale wczoraj zrobiłam pysznego pstrąga. Mnie ciągle jest ciepło i nawet się śmiałam dwa dni temu, bo jako wieczorną przekąskę miałam.... lody z jogurtu i mrożonych truskawek :D Mniam!
joannnnna
27 lutego 2018, 19:44coz za optymizm z ciebie bije - piekny wpis... ja mam maly kryzys od wczoraj - nie moge sie zebrac... echhh... dzis sie jeszcze nie skonczylo - moze jednak rusze tylek z kanapy po Twoim wpisie... oby...
Amas9
27 lutego 2018, 19:58Nie daj się zwątpieniu i dawaj, dawaj :) Sama zobaczysz, że po ćwiczeniach będziesz z siebie zadowolona :) Trzymam kciuki za Ciebie!
bialapapryka
27 lutego 2018, 17:45Świetnie, bardzo pozytywny wpis! :)
Amas9
27 lutego 2018, 19:58Bardzo się cieszę :) I nadal jestem super pozytywnie nastawiona, choć właśnie wymęczyłam się na dzisiejszym treningu ;)
Nina38
27 lutego 2018, 15:33pysznie u ciebie :-)))
Amas9
27 lutego 2018, 16:42Dziękuję Ci pięknie :) Trzymam kciuki za Ciebie :)
Projekt20
26 lutego 2018, 23:49Z kąd ja to znam, nie potrafilbym ćwiczyc bez muzyki☺
Amas9
27 lutego 2018, 06:07Bez muzyki to pewnie bym zasnęła w połowie treningu :P Trzymam kciuki za Ciebie :)
BigFatGirl
26 lutego 2018, 23:41Mam taką samą euforie po cardio, bo ono wprzychodzi mi najtrudniej. Dorzucam tę piosenkę do listy treningowej <3
Amas9
27 lutego 2018, 06:05Cieszę się, że Ci się spodobała :) Mam nadzieję, że przyjemnie będzie Ci się przy niej ćwiczyło. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
JustynaBrave
26 lutego 2018, 23:08Mocne brzmienie daje powera :D Ja kiedyś biegałam do piosenek Three days grace "I hate everything about you" i "animal i have become" :)
Amas9
26 lutego 2018, 23:15Jak widać po moim nastawieniu, mam powera sporo w sobie :D Fajne te Twoje kawałki, choć ja jednak trochę mocniejszych potrzebuję ;) Ale najważniejsze, że obie mamy coś, co nam pomaga w ćwiczeniach :)