Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Proza i dziki..


Co u mnie ?  nic.... Nic? A może jednak :-) 3 dni temu wieczorem wracam z pracy rowerem.... jadę, jadę, patrzę... dzik, dzik? niemożliwe.... myślę sobie raczej pies... fakt to był nie dzik, a 4 dziki!!!!

Coś jeszcze? Nie chce się zwierzać, ale akurat u mnie gorszy okres...... Co za tym idzie waga +0.7kg... Z jednej strony lubię czytać i dzielić się sukcesami, z drugiej realne życie to wzloty i upadki więc nie chę oszukiwać :-) .Z odchudzaniem tak samo. Skoro był upadek to teraz czas na sukces!!!  

  • grubciaakasia

    grubciaakasia

    18 października 2015, 16:21

    życzę powrotu na dobre tory i samych sukcesów :) powodzenia

    • am3ba

      am3ba

      22 października 2015, 07:10

      dzięki:)

  • Paczuszek45

    Paczuszek45

    18 października 2015, 14:48

    To ci przygoda ! A swoją drogą ,to coraz więcej dzikich zwierząt wchodzi na "nasze" terytorium :( A może nie nasze ? Wchodzą ,bo my coraz bardziej wchodzimy na ich terytorium i one biedne czują się zagubione :( Dobrze,że nic Ci się nie stało !

    • am3ba

      am3ba

      22 października 2015, 07:11

      Podobno dziki w miescie sie czuja bezpiecznie :D. Też sie ciesze ze nic sie nie stało:).

  • justagg

    justagg

    17 października 2015, 23:13

    O kurde i co zrobiłaś ?

    • am3ba

      am3ba

      18 października 2015, 09:58

      Czekałam.. potem pojechałam wolniutko chodnikiem. Patrze kontem oka a one tak z 5 metrów ode mnie na prawo więc ja myk przez jeznie, a one zaraz przecieły chodnik za mna i w krzaki... chyba i ja i one nie chcieliśmy się spotkać. Bylam w szoku...

  • wrigley

    wrigley

    17 października 2015, 19:09

    Ha! A widzisz Danusiu ja tez miałam styczność z dzikami ostatnio, jak poszliśmy z mężem na poligon za osiedlem po liście do bukietu. Idziemy, rozmawiamy...a tu nagle zza krzaków dwa dziki wychodzą. Ale się wystraszyłam, mąż rzucił w ich stronę kamieniami i uciekł, a liście...no cóż...zerwaliśmy z osiedlowego winobluszczu :) Co do wagi - u mnie niestety też wzrost. Obijałam się za bardzo ostatnio, ale dość juz obżarstwa. Trzymam kciuki za za lepsze czasy...:)

    • wrigley

      wrigley

      17 października 2015, 20:06

      Oczywiści uciekły (dziki) a nie mój mąż :)

    • am3ba

      am3ba

      18 października 2015, 10:00

      Wow, przygody z dzikami widzę, że ostatnio są popularne :)... To trzymam kciuki za ochudzanie :-)

    • am3ba

      am3ba

      18 października 2015, 10:00

      dobrze że to dziki uciekły:)

  • 123czarnula

    123czarnula

    17 października 2015, 16:23

    Danusiu, takie jest nasze zycie, raz jest lepiej a raz gorzej. Glowa do gory, bedzie lepiej :)

    • am3ba

      am3ba

      18 października 2015, 10:02

      Dziękuję :)<uścisk>

  • angelisia69

    angelisia69

    17 października 2015, 13:48

    dzik jest dziki,dzik jest zly.... hehe ;-) wracaj na dobre tory niech zly okres sie konczy jak najpredzej ;-)

    • am3ba

      am3ba

      18 października 2015, 10:02

      dzieki :-)

  • beatyska

    beatyska

    17 października 2015, 12:04

    No i własnie, teraz czas na sukces ! Powodzenia Danusiu!

    • am3ba

      am3ba

      18 października 2015, 10:02

      czekam:)

  • Idealnawaga1

    Idealnawaga1

    17 października 2015, 09:46

    Głowa do góry...walczymy :-)

    • am3ba

      am3ba

      18 października 2015, 10:03

      tak racja, walczymy:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.